Okazuje się, że Motala Piraterna najprawdopodobniej wystartuje w przyszłorocznych rozgrywkach ligi szwedzkiej. Sytuacja w Motali rozwija się bardzo dynamicznie.
– Nasze starania, które czynimy, aby pozyskać sponsorów, przynoszą efekt. Powiem tyle, że nie uzbieraliśmy wszystkich środków jakie są nam niezbędne, ale mamy wystarczająco dużo obiecanych środków finansowych, aby podjąć rękawicę i zakomunikować, że sezonie 2020 Piraterna dalej będzie startowała w lidze. Ewentualna sprzedaż nazwy stadionu, o której ostatnio wspominaliśmy, jeśli dojdzie do skutku, będzie stanowiła dla nas tylko dodatkowy zastrzyk finansowy – mówi na łamach szwedzkiej MVT – Yngve Rylander z zarządu klubu.
Żużel. Thomsen wrogiem numer jeden w Zielonej Górze! „Zawsze będziesz je****”
Żużel. Kowalski z problemami na wyjazdach. „Muszę znaleźć przyczynę”
Żużel. Zmarzlik i spółka wysłali kibiców… do domów. Rospiggarna bez punktów w inauguracji
Żużel. W kevlarze na pokład samolotu?! Tak podróżował lider Wilków
Żużel. Kolejny tytuł Smolinskiego? Startuje Grand Prix na długim torze
Żużel. Niska frekwencja na meczach w Szwecji! Działacz mówi o możliwych problemach finansowych!