Tu się nie mogło nic złego wydarzyć, ale fakt jest faktem – Marek Cieślak pozostaje trenerem forBET Włókniarza Częstochowa na najbliższy sezon. Poinformował o tym dziś facebookowy profil klubu spod Jasnej Góry.
W ostatnich dniach o Marku Cieślaku było głośno dlatego, że na włosku wisiała jego dalsza praca selekcjonerska. Piotr Szymański, szef Głównej Komisji Sportu Żużlowego, pokazał jednak, że ma swoje do powiedzenia i nie uległ honorowemu prezesowi PZMot.-u Andrzejowi Witkowskiemu, forsującemu na to stanowisko Rafała Dobruckiego. Koniec końców Cieślak selekcjonerem pozostanie, a Dobrucki, opiekun młodzieżowej kadry, ma mu pomagać. I się szykować na 2021 rok. Po raz kolejny zatem musi się obejść smakiem.
28 czerwca Cieślak będzie obchodził 70. urodziny. Zapewne na… rowerze. W ostatnim czasie najbardziej mu się świecą oczy właśnie wtedy, gdy mówi o swoich kolarskich wyczynach. Ten wiek osiągnie też jako podwójny szkoleniowiec – kadry i Włókniarza. Jego stosunki z prezesem Michałem Świącikiem bywają napięte, no ale – jak wiadomo – sukces ma z reguły wielu ojców. Trzeba się tym sukcesem dzielić.
Przed rokiem Włókniarz zajął czwarte miejsce w PGE Ekstralidze. Teraz – trzecie. Zatem czas na finał przy pomocy zapracowanego Jasona Doyle’a, który dopiero co zakończył ze złotem rozgrywki angielskiej Premiership?
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”