Bartłomiej Kowalski w okienku transferowym zamienił Częstochowę na Wrocław. Dużo spekulowano o tym, że w drugą stronę podąży Maksym Drabik. O tych dwóch kwestiach rozmawialiśmy z prezesem Włókniarza Częstochowa, Michałem Świącikiem.
– Ja do Bartka nie mam żadnych pretensji. Jego transfer wywołał wiele szumu, ale prawda jest taka, że w tym wszystkim prezesi też są sami sobie trochę winni. W tym wypadku, wedle mojej wiedzy, cała „zabawa” zaczęła się nie od Gorzowa, a od Grudziądza. Po nim był Toruń, Gorzów, no i Wrocław. Prezesi zaczęli się razem pewnie przebijać, a chłopak jeździł od klubu do klubu i robił wielkie oczy – mówi prezes Świącik.
Sternik Włókniarza nie ukrywa, że liczył na to, że w Częstochowie ponownie będzie pracować klan Drabików – Sławomir i Maksym.
– Ubolewam nad faktem, że pewnie mogliśmy się obaj „spotkać”. Temat Maksa był jak najbardziej aktualny u nas. Potwierdzam. Dostałem jednak zwięzłą informację, że wybrał ostatecznie inną drogę. To jego wybór i jestem przekonany, że moi koledzy w Lublinie się nim odpowiednio zaopiekują – podsumowuje Michał Świącik.
Te dwa wątki, jak i wiele innych, prezes Włókniarza szerzej poruszył w rozmowie z Łukaszem Malaką w kolejnym odcinku naszego Podcastu Po Bandzie. Premiera drugiego odcinka w niedzielę – 28 listopada – o godzinie 18. Już teraz gorąco zapraszamy!
Pierwszy odcinek nowej serii podcastów, którego gościem był Stanisław Chomski, jest dostępna do posłuchania w tym miejscu.
Żużel. Nowa ciekawa książka dla sympatyków żużla już dostępna! W niej historia pojedynków leszczyńsko-wrocławskich
Żużel. Odrodzenie Walaska w Łodzi. „Teraz wiek nie odgrywa już takiej roli”
Żużel. Lider Wybrzeża po porażce: Ten mecz nie powinien się w ogóle rozpocząć
Żużel. Wraca czołowa liga świata! Multum Polaków pojedzie w Szwecji
Żużel. Stal wbija szpilkę Falubazowi! Policzyli im dni bez wygranej w derbach!
Żużel. Czekali na niego ponad 3500 dni. Wielki powrót Bombera!