Powiedzenie „emocje jak na rybach” dobrze oddaje to, co działo się w meczu Polski z Finlandią w 1/8 finału mistrzostw Europy. Nasza reprezentacja awansowała do kolejnej rundy bez żadnych kłopotów.
Finlandia zajęła czwarte miejsce w grupie C, awansowała do fazy pucharowej, w której trafiła na Polskę, głównego faworyta. Kataklizmu, który mógłby pozbawić Biało-czerwonych zwycięstwa, w Trójmieście nie było, a jedyną niewiadomą była różnica w każdym z trzech setów. I tak się stało, bo różnica w umiejętnościach między drużynami była gigantyczna. Zresztą w mistrzostwach Europy Polska przegrała z Finlandią tylko raz – 11 września 2007 roku w Moskwie. Wśród przeciwników to spotkanie pamięta Mikko Esko, 44-letni dziś rozgrywający.
Vital Heynen jest konsekwentny i nie rezygnuje z Michała Kubiaka, który w tym sezonie reprezentacyjnym jest bez formy z powodu kontuzji, której doznał przed igrzyskami olimpijskimi. Selekcjoner wierzy jednak w niego i daje mu szansę na odbudowanie się. Nie wiadomo, czy to się udało, bo przeciwnik był słaby i nie zmusił Polaków do żadnego wysiłku. Nawet w całkowicie rezerwowym składzie nie bylibyśmy w stanie stracić seta.
Ale selekcjoner wystawił najsilniejszy skład, choć nad obecnością w szóstce Kubiaka można oczywiście dyskutować. Na boisku błyszczał Wilfredo Leon, zdobywca 14 punktów, zbijający z 75-procentową skutecznością. Gdy szedł serwować, przeciwnicy byli w ogromnych opałach, dobrze radził sobie też w przyjęciu zagrywki, choć był głównym celem dla Finów.
Heynen dał pograć wszystkim zawodnikom z kadry. W ćwierćfinale tak łatwo już nie będzie, bo na Polskę czeka Rosja. Wicemistrzowie olimpijscy z Tokio przyjechali na mistrzostwa w osłabionym składzie i w sobotę męczyli się z Ukrainą. Wygrali 3:1, lecz nie przyszło im to łatwo. Spotkanie zacznie się o godz. 20.30.
Polska – Finlandia 3:0
Sety: 26:16, 25:16, 25:14
Polska: Drzyzga, Kubiak 7, Kochanowski 8, Kurek 11, Leon 14, Nowakowski 3, Zatorski (libero) oraz Wojtaszek (libero), Kaczmarek 9, Łomacz, Bieniek 3, Semeniuk, Śliwka 1, Fornal 2
Finlandia: Esko 1, Makinen 1, Siirila 3, Sivula 3, Ronkainen 7, Sinkkonen 1, Kerminen (libero) oraz Lankinen, Seppanen 2, Koykka, Suihkonen, Nikula, Jokela 7, Jauhiainen
Żużel. Bolesna porażka Orła. „Czternasty bieg nas pogrzebał”
Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!
Żużel. Zmarnowana szansa Hampela. Kowalski i Woryna z awansem
Żużel. Martuszewski: Piękne Podkarpacie! (FELIETON)
Żużel. Fajfer przyznaje, że popełnił sporo błędów. Teraz zadebiutuje w lubuskich derbach
Żużel. Madsen zły po remisie. „Powinniśmy to kur** wygrać”