Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Stelmet Falubaz Zielona Góra kolejny sezon spędzi na zapleczu najwyższej klasy rozgrywkowej. Oczywiście pod względem sportowym nie jest to miejsce, w którym ten klub zamierza być. Szczególnie zważywszy na to, że w poprzedniej dekadzie przyzwyczaił kibiców do walki o medale w Ekstralidze. Jednakże po burzy wychodzi słońce i wiele wskazuje na to, że nie inaczej jest w tym przypadku. Według naszych informacji kondycja klubu z Zielonej Góry jest na bardzo dobrym poziomie. W środowisku słychać nawet o tym, że zielonogórzanie rozpoczęli podchody pod hitowy transfer na sezon 2024.

 

Jeszcze kilka sezonów wstecz klub borykał się z długami, lecz ostatnio sytuacja zaczęła się normalizować. Miasto oraz prezes Wojciech Domagała przyczynili się w głównej mierze do poprawy kondycji finansowej. Spółka ma się dobrze, a klub jest w dobrej kondycji finansowej. To może zwiastować budowę mocnego Falubazu.

Potwierdzeniem tego są także ruchy transferowe, a konkretnie sprowadzenie do klubu Przemysława Pawlickiego czy Rasmusa Jensena. Falubaz ma drogi skład jak na warunki pierwszoligowe, ale dzięki temu uznawany jest za faworyta numer jeden do awansu. Nie jest też tajemnicą, że na finanse nie narzekał Max Fricke. Zawodnik rozstał się z klubem w listopadowym okienku przez swoje ambicje, gdyż chciał jeździć w PGE Ekstralidze.

Ostatnimi czasami MOSiR w Zielonej Górze poinformował, iż zakończono wszelkie prace związane z odwodnieniem liniowym i kanalizacją wody deszczowej poza stadion. Ponadto, na całej koronie stadionu wymieniono oświetlenie na mocniejsze i ledowe. Do naprawy był tylko jeden słup, a Falubaz wymienił oświetlenie na wszystkich słupach.

Jak słyszymy, klub mocno poprawia też relacje ze sponsorami. W tym gronie są kluczowi partnerzy jednego z czołowych zagranicznych zawodników PGE Ekstraligi, który w ostatnich latach jeździł w Zielonej Górze. Konkretne deklaracje oczywiście jeszcze paść nie mogły, ale ostatnimi czasy właśnie w ten sposób niejednokrotnie zaczynały się negocjacje transferowe. Często to właśnie sponsorzy potrafią nakłonić zawodnika do jazdy w danym zespole.

Oczywiście, aby jakikolwiek hitowy transfer się powiódł niezbędny jest awans do PGE Ekstraligi. Falubaz musi zrealizować swój cel i wtedy wykazać się na giełdzie transferowej. Na razie wszystko wskazuje na to, że pod kątem finansowo-organizacyjnym klub z południa województwa lubuskiego jest na dobrej drodze, aby wrócić na najwyższy poziom rozgrywkowy.