fot: Flacon ZWM Stadion Żużlowy Kolejarz Opole
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

17-letni Oskar Stępień doczekał się ligowego debiutu w opolskim klubie. Był to debiut udany, wszak zdobył trzy punkty z bonusem – w tym jeden wywalczony na dystansie. Młody zawodnik przyznał jednak, iż musi nad pewnymi rzeczami jeszcze popracować.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

U Oskara Stępnia zauważalny jest progres w porównaniu z chociażby przedsezonowymi sparingami. – Cały czas się objeżdzam i każde zawody są dla mnie kolejną nauką. Jeśli chodzi o moje postępy, to najwięcej zmieniło się jeśli chodzi o sylwetkę. Bardziej także czuję motocykl, co ułatwia mi walkę na dystansie. Tego brakowało mi w mojej jeździe, natomiast teraz jest już lepiej – powiedział nam tuż po meczu sam zawodnik.

Wychowanek opolskiego Kolejarza nie popada jednak w hurraoptymizm i jest świadom, że wciąż czeka go sporo pracy. – Oczywiście bardzo cieszę się z debiutu, natomiast uważam, że jest kilka istotnych rzeczy do poprawy. Jeżeli chodzi o sprzęt, to od początku sezonu praktycznie nic się nie zmieniło i jadę na tym samym. Mam nadzieję, że trener Sekula da mi jeszcze szansę w tym sezonie wystąpić w lidze – powiedział.

Szkoleniowiec opolan był bardzo zadowolony z debiutu Oskara. – Bardzo się cieszę z jego występu. Bez „śliwki” w debiucie, trzy punkty z bonusem – świetny początek. Będziemy starali się, aby Oskar jeszcze więcej jeździł. Podchodzimy do tego ze spokojem, pierwsze koty za płoty i wciąż ciężka praca przed nami. Widać, że objeżdżenie mu bardzo pomaga. Wykonaliśmy już kawał dobrej roboty, choć musimy jeszcze popracować nad startami. Ja staram się mu pomagać jak mogę i jeśli będzie słuchał, to zrobi jeszcze większe postępy i wyrośnie z niego dobry zawodnik – powiedział Marcin Sekula.