Mnóstwo emocji dostarczyło finałowe starcie o Drużynowe Mistrzostwo Polski. W niedzielnym pojedynku Motor Lublin pokonał Moje Bermudy Stal Gorzów i po raz pierwszy stał się najlepszą ekipą w kraju. Jednym z kluczowych momentów starcia bez wątpienia była końcówka dziesiątego biegu, gdy zdefektował sprzęt Martina Vaculika.
Słowak we wspomnianym wyścigu jechał znakomicie. Szybko wysforował się na pierwsze miejsce i gnał po trzy oczka. Na ostatnich metrach zerwał mu się jednak tylny łańcuch i przemknęła obok cała stawka.
– Nie pamiętam kiedy ostatnio zerwał mi się tylny łańcuch. Z 10? 15 lat temu? Parę metrów przed metą na pierwszej pozycji. To mogły być kolejne trzy punkty do naszego dorobku i ta walka o złoto mogła być na naszą korzyść. Taki jest sport, taki jest żużel, taki jest sport motorowy. Cieszymy się z tego medalu, bo to było bardzo trudno zdobyć. Gratulacje dla Lublina. Jako sportowcy zawsze chcemy wygrywać. Czasem się przegrywa, ale trzeba pamiętać, że wygraliśmy srebrny medal – komentował Martin Vaculik na antenie Canal+Sport 5.
Przypomnijmy, że niedzielne starcie zakończyło się rezultatem 53:37. W dwumeczu Koziołki były lepsze o 4 oczka.
Ogromny pech Martina Vaculika! 😲
Ten bieg wyrównał szanse obu drużyn w dwumeczu 🔥
Oglądajcie to spotkanie w CANAL+ SPORT5 i CANAL+ ONLINE https://t.co/CzmB3bCmsN 📺#speedway #LUBGOR pic.twitter.com/ArU1w81rO6
— CANAL+ SPEEDWAY (@CPLUS_SPEEDWAY) September 25, 2022
CZYTAJ TAKŻE:
[…] Żużel. Ten moment zdecydował o mistrzostwie? Nie zdarzyło mu się to 15 lat! (WIDEO) – PoB… […]
[…] Żużel. Ten moment zdecydował o mistrzostwie? Nie zdarzyło mu się to 15 lat! (WIDEO) – PoB… […]
„Ten moment zdecydował o mistrzostwie?” Oczywiście że nie, defekt Vaculika to strata 4 punktów (zamiast 3:3 to 5:1). Jednak Motor wygrał w dwumeczu właśnie 4 punktami (92:88) a z racji wyższej pozycji w tabeli Ekstraligi po fazie zasadniczej, dawało mu to zwycięstwo DMP. Nieśmiało mogę napomknąć także o dziwnym wykluczeniu Mateusza Cierniaka w 2 biegu na pierwszym łuku, gdzie ewidentnie podniesiony a źle amortyzowany deflektor na kole młodzieżowca ze Stali Gorzów doprowadził do upadku ww. zawodnika. Tu też mogło być 5:1 a nie 3:3. i jak to piszą, he he: karma wraca 😉
Gdybanie nigdy się nie sprawdza. Jednak profesjonalizm Martina Vaculika jest nie do podważenia, szczere gratulacje dla Motoru Lublin i zadowolenie ze srebrnego medalu – Martin jesteś wielki 🙂
Żużel. Wygrał w Chorwacji, teraz chce pójść za ciosem! „Dam z siebie 110 procent”
Żużel. Starcie mistrzów świata w Ostrowie! Wilki pozostaną niepokonane?
Żużel. Doyle zwrócił się do hejterów! Mówi o ludziach z małymi mózgami
Żużel. Cierniak mówi kiedy chce być w GP. To będzie taki duży koncert! (WYWIAD)
Żużel. Dlaczego eliminacje IMP w Gdańsku się nie odbyły? „Było miejsce niedopilnowane”
Żużel. Komplet Woryny, wygrane Hampela i Pawlickiego, awans Czugunowa! Tak przebiegły eliminacje IMP