Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Jechali bez Michaela Jepsena Jensena, byli stawiani w roli chłopców do bicia. Gdańszczanie dali jednak mnóstwo emocji. Sukcesywnie odrabiali straty, doszli do remisu, by wydrzeć wygraną w ostatnim wyścigu i zwyciężyć 47:43. Największy wkład w zwycięstwo miało trio: Nicolai Klindt (14), Mads Hansen (12+1) i Keynan Rew (10+1).

 

Pierwszy wyścig spotkania nie przyniósł przewagi żadnej z drużyn. Dobrze ze startu wyskoczył Timo Lahti, po dużej próbował go dogonić Daniel Kaczmarek. Przed młodszego kolegę szybko wyskoczył jeszcze Norbert Kościuch i za Finem już po chwili jechał duet gości. Z tyłu podróżował Tom Brennan, który polował na trzecie miejsce Kaczmarka, jednak nie przyniosło to skutku. W drugiej gonitwie, kiedy na torze pokazali się najmłodsi uczestnicy zawodów, spod taśmy wyskoczył jadący w białym kasku Miłosz Wysocki. Niedługo po starcie na pierwszym łuku błąd popełnił jednak Mateusz Dul, w którego „wpakował” się Aleksander Grygolec i obaj wylądowali na torze. Arbiter Paweł Michalak uznał, że nikt nie zasługuje na wyeliminowanie z powtórki i cała czwórka młodych jeźdźców mogła przystąpić do powtórki. Szczęśliwie obydwaj zawodnicy po upadku szybko podnieśli się z toru i okazali się zdolni do kontynuowania zawodów.

Nie był to jednak koniec perypetii juniorów. Drugie podejście zaczęło się bardzo podobnie: dobry start Wysockiego, w łuk zaczął składać się Mateusz Dul… a wkrótce na tor upadli Orgacki oraz, niestety już po raz drugi, Grygolec. Ponownie cała stawka okazała się zdolna do kontynuowania rywalizacji i została do niej dopuszczona. Mówi się, że do trzech razy sztuka. W trzeciej próbie druga odsłona zmagań odbyła się już bez problemów. Po raz trzeci spod taśmy wystrzelił Wysocki, jednak szybko przed nim znalazł się Dul. Do klubowego kolegi dołączył Grygolec i młode „Orły” dowiozły do mety pięć punktów. Między zawodnikami były spore odległości i ścigania było już niewiele. Podopieczni Marka Cieślaka wyszli na czteropunktowe prowadzenie.

W trzecim biegu przebudzili się goście. Ze startu najlepszy okazał się wprawdzie Mateusz Tonder, jednak wytrwale gonił go Mads Hansen, któremu ostatecznie udało się minąć rywala. W drugiej parze o punkt walczyli Niels Kristian Iversen i Keynan Rew. Kiedy doświadczonemu Duńczykowi udało się odbić punktowaną pozycję, ten jeden punkt wyrwał mu Australijczyk, dzięki któremu gdańszczanie wygrali 4:2 i zmniejszyli swoją stratę do dwóch punktów. Taka sama różnica punktowa utrzymała się na zamknięcie pierwszej serii dzięki kolejnemu biegowemu remisowi. Tym razem pierwszeństwo przypadło Nicolaiowi Klindtowi, za którym wyskoczyli Grygolec i Wysocki, jednak młody gdańszczanin miał defekt, co wykorzystał Jakub Jamróg, ratując podział punktów. 13:11 na zamknięcie serii.

W drugiej serii znów goście podjęli próby dogonienia wyniku. W piątym wyścigu do szybkiego na starcie Kaczmarka dołączył Nicolai Klindt i podopieczni Eryka Jóźwiaka, stanowiący podręcznikowy przykład parowej jazdy, przywieźli do mety pięć punktów. Dopiero na mecie Klindt wysunął się przed młodszego polskiego kolegę. Przybysze znad morza po raz pierwszy w meczu objęli prowadzenie. W biegu szóstym to Niels Kristian Iversen wystartował bardzo dobrze, walcząc nieco z Madsem Hansenem na starcie, ale to jednak młodszy Duńczyk był górą. O jeden punkt walczyli Kościuch i Dul, z czego zwycięsko wyszedł starszy z zawodników. Na konto gdańszczan wpadły kolejne cztery oczka i powiększyli oni swoją przewagę do czterech punktów. Tuż przed długą przerwą ze startu dobrze wyskoczyli Lahti i Jamróg, próbował dogonić ich Keynan Rew, jednak został zamknięty. Na łuku przed wejściem w ostatnie okrążenie upadł Seweryn Orgacki, a moment osłabienia czujności łodzian wykorzystał Keynan Rew, który minął ich obu za jednym razem. Po remisie 23:19 dla gości.

Bieg ósmy to dobry start Duńczyków – Iversena i Klindta. Za plecami Iversena jechał duet gdańszczan. Klindt atakował pozycję starszego rodaka, jednak bezskutecznie. Timo Lahti dobrze zaczął start do biegu dziewiątego, za nim jechał duet gości, jednak gdańszczanie szybko sobie przeszkodzili, co wykorzystał Jakub Jamróg. Gospodarze zyskali wynik 5:1, który próbował zmniejszyć Mads Hansen, jednak bez skutku. 5:1 pozwoliło łodzianom dogonić wynik. W biegu dziesiątym dobrze wystartowali Brennan i Tonder, jednak przez cały czas napędzał się Keynan Rew, który „łyknął” ich obu za jednym podejściem.

Po chwili znów na prowadzenie wyszli gdańszczanie – ponownie za sprawą świetnego Klindta. Łodzianie jechali za jego plecami, jednak Timo Lahti stracił pozycję na rzecz Norberta Kościucha. Przyjezdni znów odbili wynik. Kolejny start wygrał Mateusz Dul, który nie mając wsparcia w Brennanie, został objechany przez Madsa Hansena. Orgacki przyjechał z tyłu. Tuż przed biegami nominowanymi do dobrze startującego Iversena przyłączył się Jamróg. Łodzianie mieli już niemal pewne prowadzenie 5:1, ale dwa punkty wydarł Keynan Rew. Wynik 4:2 dał remis przed wyścigami nominowanymi (39:39).

Także przedostatnie rozdanie punktowe nie dało rozstrzygnięcia. Daniel Kaczmarek został minięty przez Jakuba Jamroga, a Timo Lahti musiał uznać wyższość Keynana Rew. Ostatnia gonitwa była kolejnym popisem Nicolaia Klindta. Próbował gonić go Iversen, jednak to Hansen dołączył do kolegi zespołu. Dało to gdańszczanom zwycięstwo biegowe 5:1 i sensacyjną wygraną w całym meczu 47:43!

 

2. kolejka 1. Ligi Żużlowej:

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź-Zdunek Wybrzeże Gdańsk 43:47

H.Skrzydlewska Orzeł: Timo Lahti 7+1 (3,2,2*,0,0), Jakub Jamróg 9 (1,1,3,1,3), Tom Brennan 2+2 (0,0,1*,1*), Mateusz Tonder 7 (2,1,2,2,0), Niels Kristian Iversen 9 (0,2,3,3,1), Aleksander Grygolec 4+1 (2*,2,0), Mateusz Dul 5 (3,0,2), Jakub Sroka NS

Zdunek Wybrzeże: Norbert Kościuch 4 (2,1,0,1), Mads Hansen 12+1 (3,3,1,3,2*), Daniel Kaczmarek 6+3 (1*,2*,1*,0,2), Nicolai Klindt 14 (3,3,2,3,3), Keynan Rew 10+1 (1,3,3,2,1*), Miłosz Wysocki 1 (1,d,0), Seweryn Orgacki 0 (0,u,0)

Bieg po biegu:

1. LAHTI, Kościuch, Kaczmarek, Brennan 3:3

2. DUL, Grygolec, Wysocki, Orgacki 5:1 (8:4)

3. HANSEN, Tonder, Rew, Iversen 2:4 (10:8)

4. KLINDT, Grygolec, Jamróg, Wysocki (d) 3:3 (13:11)

5. KLINDT, Kaczmarek, Tonder, Brennan 1:5 (14:16)

6. HANSEN, Iversen, Kościuch, Dul 2:4 (16:20)

7. REW, Lahti, Jamróg, Orgacki (u) 3:3 (19:23)

8. IVERSEN, Klindt, Kaczmarek, Grygolec 3:3 (22:26)

9. JAMRÓG, Lahti, Hansen, Kościuch 5:1 (27:27)

10. REW, Tonder, Brennan, Wysocki 3:3 (30:30)

11. KLINDT, Tonder, Kościuch, Lahti 2:4 (32:34)

12. HANSEN, Dul, Brennan, Orgacki 3:3 (35:37)

13. IVERSEN, Rew, Jamróg, Kaczmarek 4:2 (39:39)

14. JAMRÓG, Kaczmarek, Rew, Lahti 3:3 (42:42)

15. KLINDT, Hansen, Iversen, Tonder 1:5 (43:47)

Sędziował: Paweł Michalak