Emil Sajfutdinow fot. Paweł Prochowski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od wielu sezonów kontakty pomiędzy rosyjską federacją motocyklową, a tamtejszymi żużlowcami nie układają się najlepiej. Ostatnio znów o relacjach zrobiło się głośno za sprawą listu, jaki w mediach opublikował Władimir Korolew, jeden z rosyjskich działaczy.

Korolew zapytał w swoim liście, co przez ostatnie sześć lat zrobiła na rzecz rozwoju rosyjskiego żużla federacja motocyklowa oraz wytknął jej totalną indolencję w podejściu do żużla. List adresowany jest do Chanmurzina Faritovicha, przewodniczącego komisji torowej w rosyjskiej federacji.

– Szanowny Chanmurzinie, już w 2014 roku zwracałem uwagę na problemy, jakie mamy. Najważniejszy to kompletny brak żużla w telewizji. Od tego bowiem zależy stosunek władz federalnych oraz lokalnych do danego sportu. Czy Tobie trzeba wciąż tłumaczyć, że od tego zależy możliwość dotacji z budżetu na rozwój sportu? Dalej naruszane są przepisy Komisji Torowej w sprawie składu reprezentacji Rosji. Regularnie pojawiają się problemy w różnych sprawach z Ministerstwem Sportu Rosji, zgodnie z zatwierdzeniem składu drużyn narodowych, przy nadawaniu tytułów sportowych. Nie ma porządku we współpracy z federacjami międzynarodowymi. Przykład – z powodu nieuczestniczenia w posiedzeniach Baltic European Association utraciliśmy  prawo do zasiadania w zarządzie i komisjach sportowych tej organizacji – zauważa Korolew. – Powodem jest niepiśmienny, zapominalski i niekompetentny personel sekretariatu federacji. Tworzone są sztucznie przeszkody dla przeprowadzania przez Komisję Rewizyjną audytu działalności finansowej i gospodarczej Rosyjskiej Federacji Motocyklowej. Opinia publiczna jest poważnie zaniepokojona sytuacją w sporcie motocyklowym w Rosji. Jak widać, stan rzeczy w IFR prowadzi tylko do degradacji jednego z najciekawszych sportów, który ma ogromny potencjał zarówno w zakresie wychowania patriotycznego młodzieży, jak i wzmacniania prestiżu rosyjskiego sportu na światowym poziomie – kontynuuje działacz.

CZYTAJ TAKŻE:

– Alexander Dzheus, prezes Federacji Motocyklowej, ma tylko jedną rzecz w głowie. Żebrze o pieniądze od Ministerstwa Sportu, aby zorganizować kilka mistrzostw motocrossowych za bajeczne sumy, a sporty motorowe w Federacji Rosyjskiej to nie tylko motocross. Chanmurzinie, jesteś przewodniczącym komisji torowej. Czy nie obchodzi Cię renowacja i przebudowa stadionów żużlowych w Rosji. Bez tej czynności żużel nie może być rozwijany. O Waszej indolencji oraz braku jakichkolwiek predyspozycji do działania na rzecz żużla świadczy fakt, że oficjalnie podawaliście informację, że Emil Sajfutdinow ściga się na lodzie. To nie do pomyślenia – pisze w swoim liście Korolew. 

Jak można wnioskować, w centrali rosyjskiego żużla za dobrze się nie dzieje. Trudno najwyraźniej  oczekiwać w najbliższej przyszłości, aby miało ulec to zmianie. 

2 komentarze on Żużel. Emil Sajfutdinow startuje na lodzie, czyli kryzys w Rosji trwa

Skomentuj

2 komentarze on Żużel. Emil Sajfutdinow startuje na lodzie, czyli kryzys w Rosji trwa

Skomentuj