Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

ROW Rybnik triumfuje w pierwszym spotkaniu półfinałowym 49:41. Rybniczanie wybiorą się do Bydgoszczy z 8-punktową zaliczką. Pierwsza część spotkania była lepsza dla gości, jednak w drugiej zdecydowanie lepiej zaprezentowały się Rekiny. Świetny występ zanotował Brady Kurtz, który zapisał na swoim koncie 15 punktów i bonus.

 

Oba zespoły przystępowały do spotkania bez swoich liderów – Patricka Hansena i Wiktora Przyjemskiego. Za pierwszego z nich było stosowane zastępstwo zawodnika, a za drugiego wystąpił Bartosz Nowak.

Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia ze strony gospodarzy. Świetnie wystartował Patryk Wojdyło, który prowadził od startu do mety. Najwięcej pracy na trasie miał Matej Zagar, który był czwarty. Już na prostej przeciwległej do startu minął Szymona Szlauderbacha. Słoweniec rzucił się w pogoń za Kennethem Bjerre. Męczył go atakami przez prawie 4 okrążenia aż dopiął swego na mecie. Niestety w 2. biegu doszło do bardzo groźnie wyglądającego upadku. Po starcie jadącego z krawężnika Kacpra Tkocza wyrwało do góry i staranował obu zawodników Abramczyk Polonii. Na całe szczęście wszyscy zawodnicy wstali o własnych siłach. Arbiter zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W niej świetnie poradzili sobie goście. Na pierwszym łuku bliżej bandy napędził się Bartosz Nowak i wysforował się na prowadzenie, którego nie oddał do końca. Buszkiewicz został wypchnięty na pierwszym łuku, ale szybko przyciął do krawężnika i wyszedł na drugie miejsce. Dzięki temu „Gryfy” doprowadziły do remisu w meczu. Wyścig 3. padł łupem bydgoszczan. Po lepszym starcie Patryka Wojdyło pod jego łokieć wszedł Andreas Lyager. Dzięki temu Duńczyk wysforował się na prowadzenie. Na wejściu w drugi łuk doszło do niebezpiecznej sytuacji – Jan Kvech zahaczył o koło Davida Bellego i upadł. Na szczęście szybko się podniósł i bieg nie był przerwany i zakończył się wygraną 4:2 „Gryfów”. Takim samym rezultatem skończył się wyścig 4. Bardzo dobrze wyszedł ze startu Mateusz Szczepaniak, a za nim usadowił się Brady Kurtz. Długo na trzeciej lokacie był Kamil Winkler, ale na ostatnim okrążeniu popełnił błąd z czego skorzystał Olivier Buszkiewicz i wyszarpał punkt.

Druga seria to wymiana ciosów. Patryk Wojdyło ponownie świetnie wystartował, a Matej Zagar wypchnął Mateusza Szczepaniaka. Między nimi znalazł się Szymon Szlauderbach. Słoweniec zaczął atakował Polaka, ale ten dobrze się bronił. 4:2 dla gospodarzy. Szybko odpowiedzieli goście. Bardzo dobrze wystartował David Bellego, który zakładał Jana Kvecha. Szybko do Francuza dołączył Kenneth Bjerre. Duńczyk toczył twardą rywalizację z Kvechem, ale wydawało się, że to doświadczony zawodnik będzie górą. Czech nie odpuszczał i wyszarpał drugie miejsce na ostatnim łuku. Przed równaniem toru ponownie lepsi okazali się zawodnicy ROW-u. Najlepiej spod taśmy wyjechał Brady Kurtz, który niezagrożony pomknął po 3 punkty. Za nim był Andreas Lyager, a trzeci dojechał Matej Zagar, co oznaczało kolejne w tym meczu 4:2. Po 7. biegach prowadziła Abramczyk Polonia 22:20.

Kolejny bieg to kolejne 4:2, chociaż długo wydawało się, że goście mogą wygrać podwójnie. Ponownie na trasie szarpał Jan Kvech i wyszarpał. Wyprzedził przy krawężniku Szymona Szlauderbacha taki samym manewrem jak wcześniej Kennetha Bjerre. Jechał konsekwentnie i w ten sam sposób chciał minąć Mateusza Szczepaniaka, prawie mu się to udało, ale ostatecznie Polak odparł atak. W 9. gonitwie bardzo mocny cios ze strony ROW-u. Para Zagar – Kurtz bardzo pewnie pokonała rywali i tym samym doprowadzili do remisu w meczu. Następny wyścig także padł łupem rybniczan. Bardzo dobrze dysponowany był Patryk Wojdyło, który wygrał 3 raz. Za jego plecami najpierw Jan Kvech wjechał między rywali i wyszedł na 2. miejsce. Andreas Lyager nie zamierzał odpuszczać i na pierwszym łuku bliżej bandy minął Czecha. Był na tyle szybki, że rzucił się w pogoń za Wojdyło, ale ostatecznie nie udało mu się go wyprzedzić. Po 10. biegu gospodarze odzyskali prowadzenie. Na tablicy świetlnej widniał wynik 31:29.

Pierwszy remis w tym bardzo wyrównanym starciu padł w gonitwie 11. Najlepiej ze startu wyszedł Mateusz Szczepaniak. Polak już po pierwszym okrążeniu rozstrzygnął kwestię zwycięstwa. Na wejściu w drugi łuk Bjerre wyszedł przed Zagara, ale Słoweniec szybko skontrował i na tym zakończyła się historia tego biegu. W kolejnej gonitwie kibice byli świadkami upadku. Po starcie Kacper Tkocz nieco trącił przednie koło Bartosza Nowaka. Młody zawodnik Abramczyk Polonii jeszcze chwilę jechał, następnie podniosło mu przednie koło przez co upadł i zabrał jeszcze ze sobą Patryka Wojdyło. Sędzia podjął decyzję o powtórce w pełnym składzie. W niej ponownie klasą dla siebie był Wojdyło. Drugi dojechał David Bellego, a na trzeciej lokacie był Kacper Tkocz. Rybniczanie powiększyli przewagę do 4 punktów. Gospodarze nie zamierzali się zatrzymywać i ich prowadzenie po 13. biegu wzrosło dwukrotnie w stosunku do poprzedniej gonitwy. Brady Kurtz prowadził od startu do mety. Za jego plecami trwała zażarta walka o drugie miejsce między Lyagerem a Kvechem. Ostatecznie górą Czech i przed wyścigami nominowanymi ROW prowadził 43:35.

Kierownictwo gości starało się ratować sytuację i zdecydowało się dwukrotnie posłać do boju parę Lyager – Szczepaniak. W 14. biegu wyszli po starcie na podwójne prowadzenie, ale bardzo szybko minął ich Matej Zagar. Jadącego na trzecim miejscu Mateusza Szczepaniaka minął Jan Kvech. Polak oddał mu atakiem bliżej bandy. Do niebezpiecznej sytuacji doszło na ostatnim łuku. Jan Kvech nierozważnym manewrem przy krawężniku chciał minąć Szczepaniaka, ale staranował go i spowodował swój i jego upadek. Otrzymał za to żółtą kartkę. Pierwsze podejście do rozegrania 15. biegu zostało przerwane z powodu ruchu Mateusza Szczepaniaka przed startem. W powtórce Polak wystartował jeszcze lepiej, ale już na drugim łuku minął go Brady Kurtz. Australijczyk tym manewrem zapewnił remis swojej drużynie w tym biegu. Wynik końcowy to 49:41.

ROW Rybnik – Abramczyk Polonia Bydgoszcz 49:41

ROW: Matej Zagar 11+2 (2*,1,1,3,1*,3), Brady Kurtz 15+1 (2,3,2*,2,3,3), Patryk Wojdyło 14 (3,2,3,3,3,0), Patrick Hansen Z/Z, Lech Chlebowski NS (-,-,-,-,-), Kamil Winkler 0 (0,0,0), Kacper Tkocz 2 (1,0,1), Jan Kvech 7+1 (u,2,2,1,2*,W)

Abramczyk Polonia: Kenneth Bjerre 3 (1,1,1,0,-), David Bellego 6 (1,3,0,2), Szymon Szlauderbach 3 (0,2,1,0,-), Mateusz Szczepaniak 12 (3,0,3,3,1,2), Andreas Lyager 11+1 (3,2,2,1,2,1*), Olivier Buszkiewicz 3+1 (2*,1,0), Bartosz Nowak 3 (3,0,0), Benjamin Basso NS

Bieg po biegu:
1.
Wojdyło, Zagar, Bjerre, Szlauderbach 5:1

2. Nowak, Buszkiewicz, Tkocz, Winkler 1:5 (6:6)

3. Lyager, Wojdyło, Bellego, Kvech (u/4) 2:4 (8:10)

4. Szczepaniak, Kurtz, Buszkiewicz, Winkler 2:4 (10:14)

5. Wojdyło, Szlauderbach, Zagar, Szczepaniak 4:2 (14:16)

6. Bellego, Kvech, Bjerre, Tkocz 2:4 (16:20)

7. Kurtz, Lyager, Zagar, Nowak 4:2 (20:22)

8. Szczepaniak, Kvech, Szlauderbach, Winkler 2:4 (22:26)

9. Zagar, Kurtz, Bjerre, Bellego 5:1 (27:27)

10. Wojdyło, Lyager, Kvech, Buszkiewicz 4:2 (31:29)

11. Szczepaniak, Kurtz, Zagar, Bjerre 3:3 (34:32)

12. Wojdyło, Bellego, Tkocz, Nowak 4:2 (38:34)

13. Kurtz, Kvech, Lyager, Szlauderbach 5:1 (43:35)

14. Zagar, Lyager, Szczepaniak, Kvech (W) 3:3 (46:38)

15. Kurtz, Szczepaniak, Lyager, Wojdyło 3:3 (49:41)

Sędziował: Paweł Słupski