fot. materiały prasowe TŻ Ostrovii
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nie milkną echa po nieprzyznaniu licencji kilku ośrodkom żużlowym w Polsce. Decyzje te były związane z niezapłacaniem kary szkoleniowej. Kilka drużyn w tym między innymi Fogo Unia Leszno zdecydowały się odwołać od tej decyzji, jednak, jak się okazało, bezskutecznie. Teraz głos w sprawie opłat w rozmowie z Radiem Elka zabrali były prezes klubu z Wielkopolski Rufin Sokołowski oraz prezydent miasta Łukasz Borowiak. 

 

Przypomnijmy, że poza leszczyńską Unią bardzo wysokie kary za brak odpowiedniego szkolenia otrzymały także ebut.pl Stal Gorzów, OK Bedmet Kolejarz Opole i Arged Malesa Ostrów. Zwłaszcza ta ostatnia ekipa mocno ucierpiała wskutek tej decyzji. Ostrowianom ustalono do zapłaty bowiem 340 tysięcy złotych, co na tyle nadszarpnęło klubowy budżet, że zdecydowali się oni na wypożyczenie najlepszego juniora drużyny Jakuba Krawczyka do Betard Sparty Wrocław.

– Paradoksem jest to, że gdyby nie te ukarane kluby, to nie wiem jak wyglądałby polski żużel. Moim zdaniem jedynym wyjściem honorowym dla PZM, jeżeli nie da się cofnąć tych decyzji, to zobligowanie tych klubów do zwiększenia nakładów na szkolenie młodzieży właśnie do wysokość tych kar – skomentował Rufin Sokołowski.

Negatywną opinię, co do nałożonych kar ma także prezydent Leszna Łukasz Borowiak. Zwraca on  uwagę, że utrzymanie tak dużego ośrodka jest niezwykle kosztowne, a takie kary bardzo w tym przeszkadzają.

– Dla mnie to kuriozum jakiego jeszcze nie było. Co jeszcze wymyślą? W przyszłym roku czeka nas modernizacja oświetlenia na stadionie, to koszt prawie 3 mln zł., wymiana band. Staramy się też pomóc klubowi, jestem po rozmowach z przedstawicielami radnych, i w budżecie, który uchwalimy 28 grudnia znajdzie się prawie 2 mln złotych dla Unii Leszno i 0,5 mln zł na wsparcie innych klubów. To są olbrzymie pieniądze i nie zgadzamy się jako samorządowcy z podejściem do nas ekstraligi – podsumował prezydent.