Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Od 2019 roku mecze PGE Ekstraligi są rozgrywane w piątki i niedziele. Z tego powodu pojawiało się wiele zarzutów, że spotkania piątego dnia tygodnia nie będą aż tak mocno obsadzone widownią jak w przypadku, gdyby odbywały się one w weekendy. Problem ten nie był jednak przez ostatnie lata na tyle duży, żeby potrzeba było zmian. Komu jednak przez te 6 sezonów zaplanowano najwięcej spotkań w piątkowe wieczory podczas rundy zasadniczej? Liczby te dość znacznie się różnią.

 

W ostatnim sezonie przed pandemią w 2019 roku terminarz okazał się najbardziej „piątkowy” dla zespołu GKM-u Grudziądz oraz ówczesnego beniaminka Motoru Lublin. Ekipy Gołębi i Koziołków miały bowiem po 10 meczów przypadających na ten dzień. Dodatkowo spotkań na swoim stadionie GKM-owi zaplanowano 5, a Motorowi 3. Najmniejsza liczba meczów w piątkowe wieczory przypadła z kolei ekipie Falubazu Zielona Góra. Żużlowcy z Grodu Bachusa rozegrać ich mieli bowiem tylko 4, w tym 3 domowe. Najmniej spotkań na własnym stadionie trafiło się z kolei Sparcie Wrocław. Dolnośląska ekipa miała tylko jeden mecz w ten dzień tygodnia.

Sezon 2020 ze względu na pandemiczne obostrzenia sprawił, że stadiony mogły zapełniać się w mniejszej liczbie niż normalnie. To sprawiło, iż nie było widać zauważalnych różnic  między meczami piątkowymi i niedzielnymi. Frekwencja zeszła wtedy na dalszy plan, ale najwięcej spotkań piątego dnia tygodnia w tamtym sezonie, odwrotnie niż rok wcześniej, miał zespół Falubazu Zielona Góra. Było to 9 meczów, w tym 5 „u siebie”. Więcej spotkań na własnym stadionie (6 meczów) miała z kolei Unia Leszno. Najmniej razy w piątki występowały ekipy z Wrocławia i Częstochowy (5 spotkań). Spartanie mieli do zaliczenia wtedy wszystkie te mecze na swoim stadionie. Aniołom „u siebie” zaplanowano 2 mecze. Co ciekawe ekipa GKM-u Grudziądz jechała w tamtym roku w piątki 6 razy, ale wszystkie te spotkania były meczami wyjazdowymi.

W 2021 ponownie najwięcej piątkowych meczów przypadło Falubazowi Zielona Góra. Było to 9 spotkań, w tym 3 na własnym stadionie. Więcej spotkań „u siebie” miały z kolei drużyny z Torunia i Leszna (5 meczów). Najmniej piątkowych spotkań nadano tym razem Motorowi Lublin. Koziołki miały jeździć bowiem 5 razy, w tym 2 razy na własnym stadionie. Najniższa liczba meczów „u siebie” ponownie przypadła GKM-owi. Tym razem w piątek Gołębiom na własnym stadionie dano do odjechania 1 spotkanie.

Sezon 2022 to kolejne piątkowe spotkania. Tym razem najwięcej meczów w ten dzień tygodnia przydzielono w terminarzu dla odmiany beniaminkowi Arged Malesie Ostrów. Ostrowianie mieli zaplanowanych na ten rok aż 11 piątkowych spotkań, w tym 4 na domowym torze. Więcej razy jazda „u siebie” miała przypaść tylko GKM-owi (5 meczów). Najmniej piątków zaplanowano wtedy z kolei dla ekipy Stali Gorzów. Zespół z lubuskiego miał do odjechania 4 spotkania, w tym 2 na domowym „Jancarzu”.

W 2023 roku wyłamano się z kolei nadawaniu odgórnie dużej liczby spotkań w piątki beniaminkowi. Wilki Krosno w swoim debiutanckim sezonie miały tych meczów zaplanowanych raptem 5, w tym 1 „u siebie”. To właśnie ekipa z Podkarpacia została w tym sezonie drużyną z najmniejszą liczbą piątkowych spotkań. Najwięcej rzeczonej jazdy miały z kolei drużyny GKM-u Grudziądz i Unii Leszno. Każda z ekip spotkała się w terminarzu z 9 spotkaniami. W przypadku Gołębi miało być także 3 spotkania „u siebie”. Bykom nadano ich aż 7, co uczyniło z nich drużynę z największą liczbą spotkań domowych w piątki.

Passa piątkowych spotkań leszczynian ma być kontynuowana także w przyszłym roku. Drużynie z wielkopolskiego zaplanowano bowiem 10 meczów na ten dzień tygodnia. 4 z nich ma się odbyć na Stadionie im. Alfreda Smoczyka. Najwięcej jazdy „u siebie” z kolei przypadło mistrzom z Lublina. Na 8 piątkowych spotkań 6 ma odbyć się na owalu Motoru. Najmniejszą liczbę piątków w 2024 zaplanowano dla gorzowian i torunian (5 meczów). Dodatkowo „u siebie” Apator pojedzie 2 razy, a Stal raz.

Jak wynika z powyższych danych, wśród klubów nie ma wyraźnego faworyta, którym by obsadzano większość piątkowych spotkań każdego roku. Te liczby zmieniają się i widać to bardzo dobrze na przykładzie choćby GKM-u Grudziądz, któremu terminarz parokrotnie przypadał w większości na piątki, ale były także lata, kiedy tych spotkań Gołębie miały najmniej. Różnice każdego roku są jednak znaczne i jest to na przestrzeni sezonu zauważalne.