Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

For Nature Solutions Apator Toruń zalicza póki co najlepszy swój mecz w sezonie. „Anioły” po 10 biegach wygrywały sześcioma oczkami, stąd kierownictwo Platinum Motoru Lublin zdecydowało się na podwójną rezerwę taktyczną w gonitwie 11. W niej doszło jednak do paskudnie wyglądającego upadku dwóch zawodników, po których żużlowcy mieli sobie dużo do powiedzenia.

 

Ze startu świetnie ruszył Zmarzlik, który zastępował Grzelaka. Próbował do niego dołączyć po zewnętrznej Lindgren, natomiast nie pozwolił mu na ten manewr Wiktor Lampart dojeżdzając do bandy. Szwed za wszelką cenę chciał się tam jednak zmieścić, co spowodowało szczepienie się motocyklami z 22-latkiem i ostatecznie zakończyło się upadkiem.

Tuż po zdarzeniu obaj wstali z toru i dosłownie skoczyli sobie do gardeł, choć obyło się bez rękoczynów. Lindgren został z powtórki wykluczony, choć zawodnik ze Skandynawii zupełnie się z decyzją sędziego nie zgadzał. Kask Szweda po upadku był w na tyle złym stanie, że nie został dopuszczony do dalszego użytku w zawodach. Na szczęście obaj żużlowcy zostali uznani przez lekarza do zdolnych do dalszej jazdy.