Żużel. Michał Świącik: Na Michelsena przyjdzie czas. Do rewanżu podchodzimy z pokorą

Zespół zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa pokonał w niedzielę w pierwszym spotkaniu ćwierćfinałowym Betard Spartę Wrocław 46:44 i przed drugim spotkaniem jest w komfortowej sytuacji. Prezes Włókniarza, Michał Świącik, do rewanżu podchodzi jednak z należytą pokorą.

– Żużel już niejednokrotnie pokazał, jak potrafi być nieprzewidywalny. Bardzo się cieszymy z wygranej, ale przed nami kolejne piętnaście biegów i ja do niedzielnego meczu podchodzę z należytą pokorą. Wrocław to bardzo silny zespół i na pewno kibiców czeka pasjonujące widowisko, na które serdecznie zapraszam. Co do naszego celu, to on się nie zmienia. Bardzo chcielibyśmy zakończyć sezon na pozycji medalowej – mówi nam Michał Świącik. 

Prezes częstochowskiego klubu ostatnio „zmaga” się również z medialnymi doniesieniami na temat wzmocnienia zespołu Mikkelem Michelsenem.

– Odnośnie jego startów w Częstochowie, to faktycznie pojawia się bardzo wiele pytań. Natomiast ja powiem tak, że na rozmowy na ten temat przyjdzie czas pewnie końcem października czy listopada. Mikkel Michelsen to bardzo dobry zawodnik. W każdym klubie, w którym startuje, stanowi wartość dodaną. Znamy się z nim bardzo  dobrze. Niejednokrotnie trenował na naszym torze, choćby podczas startów w Tarnowie. Na ten wątek przyjdzie jeszcze czas w terminie wspomnianym wcześniej. My na razie koncentrujemy się – co chciałbym podkreślić – wyłącznie na tegorocznej walce o jak najwyższą pozycję w lidze – podsumowuje prezes Włókniarza Częstochowa.