Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

 

Stephan Katt to multimedalista mistrzostw świata na długim torze. W swojej karierze ścigał się również w klasycznym żużlu między innymi dla opolskiego Kolejarza. 11 września Niemiec powalczy o tytuł indywidualnego mistrza świata na długim torze 

Pomimo swoich lat na karku jadę na tor w Vechta walczyć o jak najlepszy wynik. Nie wybieram się na finał aby się cieszyć z czwartego czy piątego miejsca. Jestem dobrze przygotowany i jadę walczyć o najwyższe cele – mówi Niemiec 

Za naszą zachodnią granicą rozgorzała w mediach dyskusja na temat zawodów na długim torze rozgrywanych na polskich obiektach. Przyzwyczajeni do oglądania zawodów na torach o długości 800 czy 1000 metrów Niemcy nie mogą zrozumieć jak można w tej odmianie ścigać się na torze który metrów ma 400. Polskich działaczy publicznie bronił między innymi Martin Smolinski. Odmienne zdanie od aktualnego wicemistrza świata na długim torze ma Katt

Rozmawiam z zawodnikami i oni też się dziwią że długotorowe imprezy robi się na krótkich dla nas torach w Polsce. Moim zdaniem to jest zabijanie dyscypliny. Jak jeszcze usłyszałem że drużynowy finał odbędzie się na torze w Poznaniu to nie ukrywam jestem kompletnie zdziwiony takimi decyzjami – podsumowuje Katt dla niemieckiego speedweek.