W niedzielnym meczu Kolejarza Opole z Wolfe Wittstock w polskiej lidze zadebiutuje Niemiec, Mirko Wolter. To jeden z nielicznych zawodników, którzy mają za sobą start w Grand Prix, ale nigdy nie mieli okazji do występów w polskich rozgrywkach.
– Trochę lat faktycznie na żużlu się ścigam. Zawsze chciałem pojechać w polskiej lidze i nigdy nie było ku temu okazji, bo też nigdy – i taka jest prawda – żaden polski klub mi tego nie zaproponował. Po raz pierwszy pojadę w polskiej lidze w niedzielę i nie ukrywam, że jest to jakiś ważny punkt w mojej karierze. Dzięki Frankowi Mauerowi realizuję swoje marzenia i jak widać, nigdy na ich spełnianie w życiu nie jest za późno. Na pewno nie czekałem na to całe życie, ale od momentu, kiedy stałem się żużlowcem – mówi ze śmiechem Mirko Wolter, który podczas Grand Prix Niemiec w 2001 roku wystartował z dziką kartą.
Tryskającego tradycyjnie humorem Niemca zapytaliśmy, czy powołanie na mecz go zaskoczyło. – Przyznam, że byłem zaskoczony jak Frank zadzwonił do mnie w środę, że jadę w meczu, choć oczywiście z drugiej strony mocno się ucieszyłem. Jadę do Opola pokazać się z jak najlepszej strony. Zbyt wiele razy na torze w tym roku nie trenowałem, ale dla mnie nie liczą się treningi, tylko ściganie na żużlu – kontynuuje 44-letni zawodnik.
Niemcowi nikt w akt urodzenia nie zagląda, ale wielu kibiców zastanawia się czy zawodnik Wolfe Wittstock myśli o zakończeniu swojej długoletniej kariery.
– Oczywiście że nie myślę. Zamierzam się ścigać do tego momentu, kiedy organizm powie dość, a jak na swój wiek jestem w dość dobrej kondycji fizycznej. Kocham żużel. Tu nie są najważniejsze pieniądze, ale sama jazda. To – jak wielu mówi – jest jak narkotyk – podsumowuje Niemiec.
Żużel. Unia odpowiada! Są zaskoczeni radykalnym podejściem Ekstraligi
Żużel. Intensywne żużlowe dni w Motowizji! Pięć transmisji!
Żużel. Unia wygra ligę i nie awansuje?! Ważny komunikat
Żużel. Michelsen przekazał fatalne wieści! Wiadomo, co z dalszymi startami
Żużel. Krótkie rozstanie z PGE Ekstraligą? Polonia blisko transferu
Żużel. Kontrowersja wokół kontuzji Jeleniewskiego! Stanisław Burza tłumaczy