fot. Grzegorz Misiak/materiały prasowe Włókniarza Częstochowa
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bez Andersa Thomsena na pokładzie postawione przed gorzowianami zadanie pokonania Tauron Włókniarza Częstochowa było trudne. Takie też okazało się w praktyce. Oba zespoły bawiły się w kotka i myszkę – gdy częstochowianie odskoczyli, gorzowianie nadrabiali straty. Ostatecznie przed rewanżem Lwy mają osiem punktów zaliczki (49:41). Ojcami zwycięstwa Leon Madsen (11+1), Kacper Woryna (9+2) i Mikkel Michelsen (9+1). U gorzowian konkurencji nie miał Martin Vaculík (14 oczek).

 

Dwa pierwsze wyścigi zakończyły się równym podziałem punktów. Szymon Woźniak nie miał sobie równych w pierwszej odsłonie zmagań, natomiast za jego plecami na skutek błędu Martina Vaculika zameldował się duet gości. Oskar Paluch okazał się z kolei najlepszy w drugim biegu, wyprzedzając najlepszego po starcie Kajetana Kupca. W trzecim starcie częstochowianie wykorzystali słaby start Wiktora Jasińskiego i choć na zajmującego drugą pozycję Mikkela Michelsena polował Mathias Pollestad, przywieźli do mety podwójne zwycięstwo. Jako pierwsi objęli też prowadzenie w spotkaniu. Maksym Drabik był zawodnikiem z najlepszym refleksem w ostatnim wyścigu serii. Przeciął linię mety jako pierwszy, choć Oskar Paluch miał chrapkę na jego pozycję. Oskar Fajfer wściekle ścigał Kajetana Kupca, jednak bezskutecznie. Dzięki zwycięstwu 4:2 częstochowianie odskoczyli na kolejne dwa oczka i prowadzili 15:9.

Wiktora Jasińskiego w biegu piątym zastąpił Szymon Woźniak i był to strzał w dziesiątkę, bo wraz z Martinem Vaculíkiem dowiózł do mety dublet. Maksym Drabik starał się coś zmienić, nie dał jednak rady. I znów na 5:1 ebut.pl Stali odpowiedzieli w biegu szóstym zawodnicy Tauron Włókniarza. Dobrze wystartował Jakub Miśkowiak, którego gonił Mathias Pollestad, Norweg zrobił jednak miejsce, co wykorzystał Leon Madsen. Wkrótce Duńczyk przeszedł na pierwsze miejsce. Na zamknięcie tej części zawodów cios wyprowadzili Szymon Woźniak i Oskar Fajfer. Woźniak nie dał szans rywalom, za jego plecami jechał częstochowski duet, jednak Fajfer minął najpierw Halkiewicza, a później Michelsena, wyprowadzając żółto-niebieskich na podwójny triumf. Dzięki temu gorzowianie odrobili część strat, na koniec serii przegrywając jedynie 20:22.

To prowadzenie częstochowian powiększyło się po ósmym biegu. Znów świetnie odpalił Mathias Pollestad, jednak już po chwili minęli go rywale: najpierw Drabik, później Woryna. Norweg próbował jeszcze zmienić swoje położenie, jednak bez skutku. Przepychankę na barki zaliczyli na starcie dziewiątego wyścigu Leon Madsen i Szymon Woźniak, wskutek czego Woźniak zaczepił o motocykl kolegi z zespołu Oskara Fajfera i z impetem uderzył na wirażu w bandę okalającą gorzowski owal. Wstał z toru o własnych sił, jednak został wykluczony z powtórki. W powtórce start należał do gości, jednak Oskar Fajfer wykorzystał zostawione mu miejsce i znalazł się na drugim miejscu. Leon Madsen wpadł w drobne turbulencje, jednak Fajfer wyciągnął z tego nic dla siebie. Gorzowianie byli szybsi na starcie wyścigu dziesiątego, zrobili jednak nieco miejsca, co natychmiast wykorzystał Mikkel Michelsen. Duńczyk jechał przez cały czas na drugim miejscu, czekając na błąd rywali. Ten jednak nie nastąpił i zakończyło się na 4:2. Żółto-niebiescy odrobili tym samym dwa oczka, przegrywając w tym momencie 27:33.

Słowacki zawodnik ebut.pl Stali wraz z Szymonem Woźniakiem prowadzili w wyścigu jedenastym, jednak Leon Madsen, szalejąc za ich plecami, wyprzedził Polaka. Vaculík pojechał także w dwunastej odsłonie zmagań, gdzie znów nie miał sobie równych, zamykając drogę najlepszemu początkowo Miśkowiakowi. Do Polaka dołączył Kacper Halkiewicz, gwarantując remis. Ostatnie rozdanie punktów przed wyścigami nominowanymi to znów popis biało-zielonych. Na starcie poprzepychali się Michelsen i Fajfer, z czego zwycięsko wyszedł Duńczyk. Kacper Woryna minął Mathiasa Pollestada, dając gościom podwójne zwycięstwo, a przed dwoma ostatnimi startami Lwy prowadziły już 43:35, będąc znacznie bliżej zwycięstwa.

Swoją wiktorię podopieczni Lecha Kędziory przypieczętowali już w czternastym wyścigu. Obiecująco wystartował Oskar Fajfer, jednak przechytrzył go Woryna. Trzeci Mikkel Michelsen stracił już zbyt wiele dystansu, by nadrobić, ale bezpiecznie przywiózł jeden punkt. Mający w tym momencie dziesięć punktów zapasu goście potwierdzili swoją wygraną. Bieg 15 był już formalnością. Leon Madsen był tym, który przerwał prowadzącą po starcie parę Vaculík-Woźniak. Dzięki zwycięstwu 4:2 gorzowianie zakończyli tylko z ośmioma punktami straty, 41:49 i przed rewanżem w znacznie lepszej sytuacji jest ekipa spod Jasnej Góry.

15.runda PGE Ekstraligi (ćwierćfinał)

ebut.pl Stal Gorzów-Tauron Włókniarz Częstochowa 41:49

ebut.pl Stal: Szymon Woźniak 11 (3,3,3,w,1,1), Oskar Fajfer 7+1 (0,2*,2,1,0,2), Martin Vaculík 14+1 (0,2*,3,3,3,3), Wiktor Jasiński 0 (0), Mathias Pollestad 4 (1,1,1,1,0), Oskar Paluch 5 (3,2,0), Jakub Stojanowski 0 (d,0,0)

Tauron Włókniarz: Leon Madsen 11+1 (1*,3,3,2,2), Jakub Miśkowiak 8+1 (3,2*,1,2,0), Kacper Woryna 9+2 (2,0,2*,2*,3), Maksym Drabik 7 (3,1,3,0), Mikkel Michelsen 9+1 (2*,1,2,3,1), Kajetan Kupiec 3 (2,1,0), Kacper Halkiewicz 2 (1,0,1), Franciszek Karczewski NS

Bieg po biegu:

1.WOŹNIAK, Woryna, Madsen, Vaculík 3:3

2. PALUCH, Kupiec, Halkiewicz, Stojanowski (d) 3:3 (6:6)

3. MIŚKOWIAK, Michelsen, Pollestad, Jasiński 1:5 (7:11)

4. DRABIK, Paluch, Kupiec, Fajfer 2:4 (9:15)

5. WOŹNIAK, Vaculík, Drabik, Woryna 5:1 (14:16)

6. MADSEN, Miśkowiak, Pollestad, Stojanowski 1:5 (15:21)

7. WOŹNIAK, Fajfer, Michelsen, Halkiewicz 5:1 (20:22)

8. DRABIK, Woryna, Pollestad, Paluch 1:5 (21:27)

9. MADSEN, Fajfer, Miśkowiak, Woźniak (w) 2:4 (23:31)

10. VACULÍK, Michelsen, Fajfer, Kupiec 4:2 (27:33)

11. VACULÍK, Madsen, Woźniak, Drabik 4:2 (31:35)

12. VACULÍK, Miśkowiak, Halkiewicz, Stojanowski 3:3 (34:38)

13. MICHELSEN, Woryna, Pollestad, Fajfer 1:5 (35:43)

14. WORYNA, Fajfer, Michelsen, Pollestad 2:4 (37:47)

15. VACULíK, Madsen, Woźniak, Miśkowiak 4:2 (41:49)

Sędziował: Paweł Słupski

Zawody rozegrano wg I zestawu startowego.