fot. Jakub Malec
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Każdy, kto nastawiał się na ciekawe i interesujące spotkanie w Krośnie, srogo się zawiódł. Osłabiony Start, choć sam początek miał obiecujący, nie nawiązał równorzędnej walki z Cellfast Wilkami. Krośnieńska wataha wręcz rozszarpała rywali, znów wygrywając za trzy punkty. Beniaminek eWinner 1. Ligi coraz wygodniej rozsiadł się na fotelu lidera i chyba może już planować play-offy.

 

Sam początek spotkania – czyli konkretnie pierwszy bieg – był bardzo obiecujący dla gnieźnian. Timo Lahti ograł Tobiasza Musielaka na jego torze, co nie zdarza się zbyt często. Niestety dla Startu, to właściwie jedyny moment, kiedy wynik był „na styku”. W dwóch kolejnych gonitwach miejscowi wygrywali podwójnie i objęli prowadzenie, które sukcesywnie powiększali do samego końca meczu.

Z pewnością absencja kontuzjowanego Petera Kildemanda miała wpływ na losy spotkania, w meczu nie mógł wziąć udziału młody Szwed Philip Hellstroem-Bangs, który w tym czasie rywalizował w Gdańsku w Mistrzostwach Europy Par do lat 19. Żużlowiec ze Skandynawii raczej nie zbawiłby Startu, ale mógłby dorzucić kilka punktów i rozmiary porażki nie byłyby zbyt bolesne. A młodszy z panów na krośnieńskim owalu mógł zebrać doświadczenie, które procentowałoby w przyszłości.

Po stronie krośnian widać postęp w sekcji młodzieżowej, bo juniorzy Wilków wygrali ze swoimi rówieśnikami 5:1. Komplet punktów zaliczył Vaclav Milik, w pobliżu kompletu „zakręcił” się Tobiasz Musielak, a Andrzej Lebiediew toczył zażarty bój ze… samym sobą. Łotysz był w sobotę niezwykle szybki i próbował pobić rekord toru. Raz mu zabrakło 3 setne sekundy, ale w kolejnym starcie właśnie o 3 setne sekundy poprawił swój stary wynik. Od soboty nowy rekord krośnieńskiego toru wynosi 66,90 sekundy.wilki  napracować się, by awansować do fazy play-off, tymczasem krośnianie nadal patrzą na wszystkich z góry, choć nie z wyższością. I stają się czarnym koniem eWinner 1. ligi z prawdziwego zdarzenia.

Cellfast Wilki Krosno – Aforti Start Gniezno 56:34

Cellfast Wilki 56
9. Tobiasz Musielak 12+1 (2,3,3,3,1*)
10. Mateusz Szczepaniak 6 (3,1,1,1,d)
11. Patryk Wojdyło 5+1 (1*,1,1,2)
12. Vaclav Milik 14+1 (3,3,3,2*,3)
13. Andrzej Lebiediew 13+1 (2*,3,3,3,2)
14. Bartosz Curzytek 4 (3,1,0)
15. Aleks Rydlewski 2+1 (2*,0,w)
16. Jakub Janik NS

Aforti Start 34
1. Kevin Fajfer 2+1 (0,1*,0,1)
2. Frederik Jakobsen 7 (0,2,2,3,0)
3. Timo Lahti 8+1 (3,2,1*,0,2)
4. Mirosław Jabłoński 5 (2,0,2,d,1)
5. Oskar Fajfer 10 (1,2,2,2,3)
6. Marcel Studziński 1 (1,0,0)
7. Mikołaj Czapla 1 (0,0,1)

Wyścig po wyścigu:
1. LAHTI, Musielak, Wojdyło, K.Fajfer 3:3 (3:3)
2. CURZYTEK, Rydlewski, Studziński, Czapla 5:1 (8:4)
3. MILIK, Lebiediew, O.Fajfer, Jakobsen 5:1 (13:5)
4. SZCZEPANIAK, Jabłoński, Curzytek, Studziński 4:2 (17:7)
5. MILIK, Lahti, Wojdyło, Jabłoński 4:2 (21:9)
6. LEBIEDIEW, Jakobsen, K.Fajfer, Rydlewski 3:3 (24:12)
7. MUSIELAK, O.Fajfer, Szczepaniak, Czapla 4:2 (28:14)
8. LEBIEDIEW, Jabłoński, Lahti, Curzytek 3:3 (31:17)
9. MUSIELAK, Jakobsen, Szczepaniak, K.Fajfer 4:2 (35:19)
10. MILIK, O.Fajfer, Wojdyło, Studziński 4:2 (39:21)
11. MUSIELAK, Milik, K.Fajfer, Jabłoński (d3) 5:1 (44:22)
12. JAKOBSEN, Wojdyło, Czapla, Rydlewski (w/u) 2:4 (46:26)
13. LEBIEDIEW, O. Fajfer, Szczepaniak, Lahti 4:2 (50:28)
14. MILIK, Lahti, Jabłoński, Szczepaniak (d2) 3:3 (53:31)
15. O.FAJFER, Lebiediew, Musielak, Jakobsen 3:3 (56:34)