Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Enea Falubaz Zielona Góra pewnie wszedł do PGE Ekstraligi, wygrywając wszystkie spotkania. Z marszu działacze tego sięgnęli po Jarosława Hampela, który ma poprowadzić klub do utrzymania, a może i czegoś więcej. Patrząc na historię, zielonogórzanie mogą być spokojni.

 

Transfer Hampela można uznać za jeden z największych tego okienka. W końcu miał propozycje z innych klubów, a mimo to wybrał beniaminka. Dodatkowym atutem jest nazwisko, a konkretnie marka jaką sobie wyrobił.  Końcówka sezonu także pokazała, że żużlowca stać na jazdę jak za najlepszych lat, nie ustępując poziomem wobec młodszych kolegów.

Co ciekawe, to drużyny, w których występował „Mały” nigdy nie zaznały smaku spadku. Sam żużlowiec całą karierę przejeździł w Ekstralidze. W swoim CV ma pięć klubów, w których zawsze dawał pewne utrzymanie. Co więcej, w trudnych sezonach oraz momentach był liderem z prawdziwego zdarzenia.

Kolejnym atutem żużlowca jest oczywiście ogromne doświadczenie. Zapewne będzie sporo chwil w sezonie, kiedy jeden bieg może zadecydować o wynik całego spotkania. Zatem na kogo mają liczyć kibice z Grodu Bachusa jak nie na Hampela?