Bartosz Bańbor. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Zaczęły się niedzielne emocje z PGE Ekstraligą. Jako pierwsze rozpoczęło się spotkanie w Toruniu, gdzie miejscowy FNS KS Apator podejmuje Platinum Motor Lublin. W biegu młodzieżowym Mateusz Affelt wywrócił Bartosza Bańbora. Młodzieżowiec gości był wściekły i pokazał rywalowi… środkowy palec!

 

O godzinie 14:00 ruszył pierwszy mecz ćwierćfinałowy w PGE Ekstralidze. Miejscowy FNS KS Apator Toruń mierzy się z Platinum Motorem Lublin. W pierwszym wyścigu górą byli goście, którzy zwyciężyli 4:2. W biegu młodzieżowym o jeden punkt walczyli Mateusz Affelt oraz Bartosz Bańbor. Junior gospodarzy trącił przednie koło 16-latka z Lublina, przez co ten upadł na tor. Młody zawodnik dał się ponieść emocjom, pokazując środkowy palec młodzieżowcowi z Torunia. Sędzia postanowił ukarać go żółtą kartką.

W powtórce osamotniony Krzysztof Lewandowski dojechał daleko z tyłu, a triumfowała para gości 5:1. Po dwóch wyścigach prowadzą oni 9:3.