Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Bartosz Zmarzlik ponownie udowodnił swoją dominację i po raz drugi z rzędu sięgnął po triumf w Indywidualnych Mistrzostwach Polski. W pokonanym boju zostawił Dominika Kuberę i Janusza Kołodzieja, a zwycięstwo zadedykował swojej mamie.

 

Z 14 punktami po rundzie zasadniczej zawodnik Stali Gorzów zapewnił sobie triumf w całym cyklu. Na tym jednak nie spoczął i ponownie pokazał swoją siłę w ostatnim wyścigu zawodów, deklasując całą stawkę w finale.

– Przyjechałem bardzo mocno zmotywowany, by odjechać dobry turniej. Bardzo się cieszę, że wraz z teamem po raz drugi udało się osiągnąć sukces. Świetnie to smakuje i jesteśmy bardzo z tego powodu szczęśliwi. A dzisiejsze zwycięstwo chciałbym dedykować mojej mamie, która obchodzi dziś imieniny. Wszystkiego dobrego, mamo! – powiedział tuż po zawodach w wywiadzie z Łukaszem Benzem na antenie Canal+Online.

Ostatecznie całą „trylogię” zakończył z 49 punktami, aż o 8 wyprzedzając drugiego Dominika Kuberę. Świeżo upieczony mistrz bardzo chwalił licznie zgromadzoną publikę na rzeszowkim obiekcie.

– Chciałbym podziękować za świetną atmosferę. Jakiś czas mnie tu nie było i trochę zdezorientowany przyjechałem na ten turniej w kontekście znajomości toru, ale przywitanie i atmosfera na mega wysokim poziomie, także bardzo dziękuję i do zobaczenia – podsumował 27-latek.