Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Coraz gorsze wieści dochodzą z Anglii. Wolverhampton Wolves to kolejny po Newcastle Diamonds klub, który wykonuje ruchy mające pomóc w zachowaniu stabilności finansowej. 

 

Wilki przełożyły zaplanowane na poniedziałek spotkanie z King’s Lynn. Przyczyną jest decyzja rządu o przesunięciu terminu poluzowania obostrzeń pandemicznych o kolejne cztery tygodnie. Taki ruch jest nieodzowny, aby zachować płynność w funkcjonowaniu klubu. 

– Nam nie chodzi o to, aby czekać aż otworzą całe stadiony, ale aby liczba widzów była zbliżona do tej, jaka pozwoli utrzymać się nam na powierzchni i ekonomicznie bilansować. Jeśli nowy termin poluzowania – przesunięty obecnie na 19 lipca – nie zostanie dotrzymany, to mocno obawiam się o przyszłość naszą oraz innych klubów, po raz pierwszy od trzydziestu lat  – mówi promotor klubu, Chris Van Straaten. 

Jak widać, nie tylko kluby z niższej ligi angielskiej borykają się z problemami. Głośno zaczynają o nich mówić przedstawiciele Premiership. Jeden z angielskich promotorów przyznał w prywatnej  rozmowie, że najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby zawieszenie rozgrywek do momentu poluzowania obostrzeń, czyli właśnie 19 lipca. Niewykluczone, że taka właśnie decyzja zostanie w ciągu kilkunastu dni podjęta.