Chris Harris praktycznie cały sezon 2019 jeździł z kontuzjowaną ręką. Brytyjczyk nie chciał poddać się operacji, bo, jak mówi, zostałby bezrobotny.
Harris złamał kość w nadgarstku 13 kwietnia. Wtedy lekarze radzili mu, by poddał się operacji i odpoczął 6 tygodni. – To luksus, na który żużlowiec nie może sobie pozwolić – mówi „Bomber”. – Jeśli bym się na to zdecydował, to byłbym bezrobotny – dodaje. Operacji poddał się dopiero 9 grudnia.
– Zdecydowałem się więc podjąć ryzyko i jeździć z tą kontuzją – mówi Brytyjczyk. – Bolało przez cały sezon, ale jakoś musiałem sobie z tym radzić – dodaje.
źródło: speedwaygp.com
ZOBACZ TAKŻE:
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”
Żużel. Przyjemski ocenia start sezonu. „Chcę być najlepszym juniorem PGE Ekstraligi” (WYWIAD)
Żużel. Hit kolejki w Ipswich! Polacy pojadą dziś w Wielkiej Brytanii
Żużel. Znamy termin zaległo meczu Krajowej Ligi Żużlowej! Mecz drugiej kolejki rozegrają… za miesiąc!
Żużel. Wychowanek wskakuje do składu! Start ze zmianą na mecz Polonią
Żużel. Włókniarz zawalczy o pierwsze punkty w hicie kolejki! Żelazne zestawienie w obu ekipach. (SKŁADY)