Max Verstappen przed Lewisem Hamiltonem. Fot. Facebook/F1
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Max Verstappen prowadził wyścig od początku do końca. Niewiele zmienił nawet deszcz, który spadł w trakcie wyścigu. Na pozostałych stopniach podium również bez zmian. Fernando Alonso dojechał przed Estebanem Oconem.

 

Po odwołaniu wyścigu na Imoli, Grand Prix Monako mogło przynieść wiele niespodzianek. Nowe poprawki Mercedesa i specyfika toru miały przynieść nieoczywiste wyniki. Usprawnienia te nie przetrwały zbyt długo w ukryciu, po wypadku w treningu podczas ściągania bolidu z toru widoczna była cała podłoga srebrnej strzały.

Podobnie jak w przypadku bolidu Red Bulla. Sergio Perez uderzył w ścianę już na początku Q1 i musiał wystartować z końca stawki. Kwalifikacje jednak bez niespodzianki wygrał Max Verstappen natomiast tuż za nim z niewielką stratą uplasował się Fernando Alonso. Z trzeciego miejsca niespodziewanie wystartował Esteban Ocon po karze przesunięcia dla Charlesa Leclerca za blokowanie Lando Norrisa.

Start czołówka przejechała na spokojnie bez zmian w klasyfikacji. Z tyłu stawki doszło do kontaktów między kierowcami w krętej sekcji na zjeździe za kasynem. Pokrzyżowało to zdecydowanie plany na przebijanie się przez stawkę Sergio Pereza. Meksykanin musiał zjechać na naprawy już na pierwszym okrążeniu i kontynuował zmagania z 18. pozycji z ponad pół minutową stratą do lidera. Kierowca Red Bulla zaczął odrabiać starty wykręcając najlepsze czasy wyścigu.

Na 11. okrążeniu Carlos Sainz starał się naciskać na Estebana Ocona, by ten popełnił błąd, a sam dohamował za późno i uszkodził swoje przednie skrzydło o tył samochodu Alpine. Pierwszy z czołówki swoich mechaników odwiedził Lewis Hamilton. Tym samym odpowiedział Ocon. Ze względu na wolny pit stop Ocona pojawiła się szansa, którą próbowało wykorzystać Ferrari ściągając Sainza, jednak Francuz zdołał utrzymać swoją pozycję po wyjeździe Hiszpana.

Podczas dublowania kierowców przez Verstappena, za swoim kolegą z zespołu starał podciągnąć się Perez. Początkowo zyskał pozycję omijając Strolla poza torem, natomiast przy ataku na Magnussena uszkodził ponownie swój bolid i już drugi raz musiał zjechać na naprawy. Po swoim pit stopie gospodarz wyścigu Charles Leclerc wyjechał zdecydowanie za Lewisem Hamiltonem.

W okolicach 50 okrążenia zaczęło padać. Kierowcy mieli problem z utrzymaniem się na torze i zaczął się chaos. Powoli kierowcy z końca stawki zaczęli zjeżdżać na zmianę opon na pośrednie. Po chwili zjazdami odpowiedziała również czołówka, jednak tu zdania były podzielone między slicki, a intery. Po chwili jednak wszyscy zjechali po zielone opony. Najwięcej na wszystkim straciło Ferrari, które walcząc między sobą i przegapiając moment na zmianę spadło na P6 i P8. Kilku kierowców zjechało nawet po opony pełnodeszczowe. Wszyscy kierowcy mieli wielkie problemy z utrzymaniem się na torze. Z większymi lub mniejszymi problemami dojechali do mety.

Wyścig o Grand Prix Monako zazwyczaj nie jest przepełniony emocjami. Dlatego jako jedyny jak na razie nie rozczarował pod tym względem. Akcji było mało, a jedyną niespodzianką była bardzo słaba dyspozycja Pereza i podium Ocona. Poprawki wprowadzone przez Mercedesa pokazują, że jeśli chodzi o osiągi bolidu są przed Ferrari. Następny wyścig za tydzień na torze w Barcelonie

Wyniki Grand Prix Monako:

1. Max Verstappen

2. Fernando Alonso

3. Esteban Ocon

4. Lewis Hamilton

5. George Russell

6. Charles Leclerc

7. Pierre Gasly

8. Carlos Sainz

9. Lando Norris

10. Oscar Piastri

11. Valtteri Bottas

12. Nyck de Vries

13. Guanyu Zhou

14. Alexander Albon

15. Yuki Tsunoda

16. Nico Hulkenberg

17. Sergio Perez

18. Logan Sargeant

Kevin Magnussen

Lance Stroll

Klasyfikacja kierowców po 6 z 22 wyścigów:

1. Max Verstappen – 144 punktów

2. Sergio Perez – 105 pkt.

3. Fernando Alonso – 93 pkt.

4. Lewis Hamilton – 69 pkt.

5. George Russell – 50 pkt.

6. Carlos Sainz – 48 pkt.

7. Charles Leclerc – 42 pkt.

8. Lance Stroll – 27 pkt.

9. Esteban Ocon – 21 pkt.

10. Pierre Gasly – 14 pkt.

11. Lando Norris – 12 pkt.

12. Nico Hulkenberg – 6 pkt.

13. Oscar Piastri – 5 pkt.

14. Valtteri Bottas – 4 pkt.

15. Guanyu Zhou – 2 pkt.

16. Kevin Magnussen – 2 pkt.

17. Yuki Tsunoda – 2 pkt.

18. Alexander Albon – 1 pkt.

Klasyfikacja konstruktorów:

1. Red Bull – 249 pkt.

2. Aston Martin – 120 pkt.

3. Mercedes – 119 pkt.

4. Ferrari – 90 pkt.

5. Alpine – 35 pkt.

6. McLaren – 17 pkt.

7. Haas – 8 pkt.

8. Alfa Romeo – 6 pkt.

9. Alpha Tauri – 2 pkt.

10. Williams – 1 pkt.