fot. Facebook Ipswich Witches
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Mający się odbyć 26 września w Ipswich British Final, z powodu niekorzystnej aury pogodowej, został przełożony na poniedziałek. W dodatku finalnie nie odbędzie się w Ipswich, a w Manchesterze. Taką informację przekazał Chris Louis, który obawia się, że tor w Ipswich może nie nadawać się do jazdy po gwałtownych ulewach, które przeszły nad miastem.

Na Wyspach mają ogromnego pecha. Najpierw rząd brytyjski podjął decyzję o zakazie wstępu kibiców na stadion (początkowo była zgoda na udział 2200 kibiców na trybunach), a teraz z powodu niesprzyjającej aury wydarzenie musiało zostać przełożone. Wiemy, że w Ipswich długo wyczekiwali ścigania, byli świetnie przygotowani organizacyjnie, ale niestety na pogodę nikt nie ma wpływu.

– To bardzo rozczarowujące i przygnębiające, zarówno dla Chrisa Louisa, jak i dla klubu z Ipswich, że stracili możliwość bycia organizatorem British Final. Każdy zdaje sobie sprawę jak wiele pracy i stresu kosztowało ich wszystkich przygotowanie całego wydarzenia. Niestety tym razem zawiodła pogoda, a temu w żaden sposób nie można zaradzić – skomentował sytuację Damien Bates, wiceprzewodniczący BSPL.