Grzegorz Walasek po upadku w meczu w Łodzi. Foto: KŻ Orzeł Łódź
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Podczas ostatniego meczu eWinner 1. Ligi kontuzji doznał Grzegorz Walasek. W jednym z biegów stopa zawodnika Arged Malesa TŻ Ostrovii znalazła się w przednim kole Hansa Andersena. Nic zatem dziwnego, że powrócił temat stosowania osłon na przednie koło, z których kiedyś korzystali m.in. Tommy Knudsen czy Tony Rickardsson.

– Prawdopodobnie hak uszkodził szprychy i w to weszła noga Grzegorza. To nie jest pierwsza sytuacja w tym roku, gdy mamy do czynienia z kontuzją spowodowaną przez taki wypadek. Szczęście jest w tym wszystkim takie, że póki co, te wypadki kończą się relatywnie niegroźnie dla zawodników – mówi Mirosław Dudek, mechanik żużlowy, który dopracował osłonę na przednie koło wspólnie z byłym działaczem PZM Januszem Woźniakiem.

Osłona szprych przed hakiem – patent Mirosława Dudka.

– Tak obserwując to z boku, zastanawiam się czy nie czekamy biernie aż ktoś złamie kręgosłup. Od jakiegoś czasu stosowanie nowych osłon, które zostały już wyprodukowane i poprawione, nie ma żadnego wpływu na zachowanie motocykla podczas jazdy, a tylko pozwala uniknąć takich kontuzji, jak ta ostatnia. Podtrzymuje swoje zdanie, że jeśli patrzymy na żużel przez pryzmat bezpieczeństwa, to osłony są konieczne – podkreśla Dudek.

Mechanika i innowatora żużlowego zapytaliśmy, kiedy jego osłony będą gotowe do szerszego użytku.

– Osłony już są gotowe do użytku. Odbyło się spotkanie z władzami PZM i ustaliliśmy, że miały być one użyte podczas zaplanowanego na marzec spotkania Polska – Australia. Wiadomo, że pandemia pokrzyżowała plany. Wierzę jednak, że w nowym terminie zostaną one użyte i zawodnicy zaczną patrzeć na nie przychylnym okiem. Nie zapominajmy również o tym, że oprócz większego bezpieczeństwa dla zawodnika, to jest dodatkowa powierzchnia reklamowa – zaznacza współautor projektu.

Mirosław Dudek (na zdj. z prawej) w towarzystwie Marcela Gerharda

– Na koniec powiem, że nie rozumiem jednego. Dlaczego władze polskich klubów nie potrafią udzielić jednoznacznej odpowiedzi i uargumentować, dlaczego są na nie w kwestii osłon, skoro władze polskiego speedwaya wyraziły na nie zgodę? – pyta Mirosław Dudek.

6 komentarzy on Mirosław Dudek: Czekamy aż ktoś złamie kręgosłup?
    Raf
    4 Aug 2020
     9:27am

    Na moje oko otwór między piasta a środkiem osłony jest za duży.
    Czy motory już nie będą podskakiwać na nierównościach ?

    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    4 Aug 2020
     1:11pm

    Oglądając mecz w którym Grzegorz Walasek doznał kontuzji stopy widziałem to trochę inaczej. Walasek zdjął nogę z haka a że nastąpił kontakt to podniesiona stopa uwięzła w szprychach przedniego koła Andersena. Niestety, teraz taka jest jazda, zawodnicy zdejmują prawą nogę z haka w celu balastu. Kiedyś tak się nie jeździło, teraz tak.
    Patrząc na przednią osłonę szprych to się to nie sprawdzi, przecież kiedyś tego próbowano a takie wypadki są przecież sporadyczne. Troszkę cięższa nawierzchnia i może stopa nie wejdzie w szprychy, ale zawodnik połamie sobie ręce od uderzenia ładunku szprycy, albo tak zmieni tor jazdy, że albo sam się przewróci, albo stworzy zagrożenie dla innych.

    Wariat
    4 Aug 2020
     1:17pm

    To se ne wrati
    „nie ma żadnego wpływu na zachowanie motocykla podczas jazdy”
    Ma wpływ ! Inny przepływ powietrza, albo dostajesz szprycę i wylatujesz w „kosmos” !

    Pan Demia
    4 Aug 2020
     2:39pm

    Jeżeli to faktycznie jego patent (już oficjalnie) to nie ma się co dziwić, że widzi same zalety i w ogóle chciałby żeby to było obowiązkowe. No po prostu kieruje się tylko troską o zdrowie 😉

      Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
      4 Aug 2020
       5:58pm

      Jednak jak to będzie wyglądało w stosunku do innych lig. Nie chodzi mi o ligi polskie, ale o zagraniczne.
      Technika jazdy z „ochraniaczem” na przednim kole na pewno się zmieni. Zawodnik jeżdżący w Polsce z osłoną i Szwecji, gdzie jej nie będzie, będzie miał „trochę” utrudnione zadanie. To coś jak limitery, Tyle że je wprowadzono przez FIM i obowiązują wszystkich a jak się okazuje to totalna głupota a nie oszczędność. Chyba to samo dotyczy zmiany, sprzed kilku lat, tłumików. Ogólnie to ostatnie innowacje nie wpływają na bezpieczeństwo.
      Czy tak samo będzie z częściową osłoną przedniego koła motocykla żużlowego?

Skomentuj

6 komentarzy on Mirosław Dudek: Czekamy aż ktoś złamie kręgosłup?
    Raf
    4 Aug 2020
     9:27am

    Na moje oko otwór między piasta a środkiem osłony jest za duży.
    Czy motory już nie będą podskakiwać na nierównościach ?

    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    4 Aug 2020
     1:11pm

    Oglądając mecz w którym Grzegorz Walasek doznał kontuzji stopy widziałem to trochę inaczej. Walasek zdjął nogę z haka a że nastąpił kontakt to podniesiona stopa uwięzła w szprychach przedniego koła Andersena. Niestety, teraz taka jest jazda, zawodnicy zdejmują prawą nogę z haka w celu balastu. Kiedyś tak się nie jeździło, teraz tak.
    Patrząc na przednią osłonę szprych to się to nie sprawdzi, przecież kiedyś tego próbowano a takie wypadki są przecież sporadyczne. Troszkę cięższa nawierzchnia i może stopa nie wejdzie w szprychy, ale zawodnik połamie sobie ręce od uderzenia ładunku szprycy, albo tak zmieni tor jazdy, że albo sam się przewróci, albo stworzy zagrożenie dla innych.

    Wariat
    4 Aug 2020
     1:17pm

    To se ne wrati
    „nie ma żadnego wpływu na zachowanie motocykla podczas jazdy”
    Ma wpływ ! Inny przepływ powietrza, albo dostajesz szprycę i wylatujesz w „kosmos” !

    Pan Demia
    4 Aug 2020
     2:39pm

    Jeżeli to faktycznie jego patent (już oficjalnie) to nie ma się co dziwić, że widzi same zalety i w ogóle chciałby żeby to było obowiązkowe. No po prostu kieruje się tylko troską o zdrowie 😉

      Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
      4 Aug 2020
       5:58pm

      Jednak jak to będzie wyglądało w stosunku do innych lig. Nie chodzi mi o ligi polskie, ale o zagraniczne.
      Technika jazdy z „ochraniaczem” na przednim kole na pewno się zmieni. Zawodnik jeżdżący w Polsce z osłoną i Szwecji, gdzie jej nie będzie, będzie miał „trochę” utrudnione zadanie. To coś jak limitery, Tyle że je wprowadzono przez FIM i obowiązują wszystkich a jak się okazuje to totalna głupota a nie oszczędność. Chyba to samo dotyczy zmiany, sprzed kilku lat, tłumików. Ogólnie to ostatnie innowacje nie wpływają na bezpieczeństwo.
      Czy tak samo będzie z częściową osłoną przedniego koła motocykla żużlowego?

Skomentuj