W środę, 30 października, Maciej Janowski przeszedł zabieg operacyjny polegający na wyjęciu blaszki, która pomogła jak najszybciej zlikwidować w maju uszkodzenie więzozrostu barkowo-obojczykowego i powrót na tor.
Do wypadku doszło 3 maja w Grudziądzu. W biegu 10. Maciej Janowski ścigał Krzysztofa Buczkowskiego. Był niezwykle szybki, lecz popełnił błąd, wszedł pod rywala zbyt ostro, doprowadzając do upadku swojego i przeciwnika. Okazało się, że uszkodzony został więzozrost barkowo-obojczykowy.
Kontuzja ta nie pozwoliła Janowskiemu wystąpić dwa tygodnie później w stołecznej Grand Prix Polski (18 maja), otwierającej cykl Indywidualnych Mistrzostw Świata. Wrocławianin zdołał jednak wrócić do tej rywalizacji już dwa tygodnie później, w słoweńskim Krsku (1 czerwca), choć furory tam nie zrobił. Ledwie 4 oczka (2,0,2,0,0), ulegając m.in. Maticowi Ivaciciovi, podobnie zresztą jak Fredrik Lidngren.
Od początku było jasne, że Janowskiego czeka po sezonie zabieg. Zawodnik tradycyjnie wybrał poznańską Rehasport Clinic, w której składał wcześniej złamany obojczyk. W WTS-ie uspokajają, że obyło się bez komplikacji, rany wyleczy czas. Zdrowia!
Żużel. Wygrał GP i szybko dzwonił do brata! Jack Holder: Warto było czekać na ten dzień!
Żużel. Holder królem Gorican! Fatalny błąd Zmarzlika w finale
Żużel. Rybniczanie lepsi w hicie kolejki. Kosmiczny Kurtz! (RELACJA)
Żużel. Zacięta końcówka w Poznaniu! Wybrzeże wyrywa remis! (RELACJA)
Żużel. Holder zagrozi Zmarzlikowi? Jest jeden warunek
Żużel. Co za powrót Gomólskiego! Start wygrywa w Pile (RELACJA)