Jakiś czas temu młodzieżowiec Betard Sparty Wrocław Mateusz Panicz poinformował o zawieszeniu kariery na czas nieokreślony. Miało to związek z niesatysfakcjonującymi wynikami oraz problemami sprzętowymi. Na zakończenie sezonu młody zawodnik postanowił jednak złożyć podziękowania za ten rok osobom, które pomagały mu w karierze oraz poinformować, że jego przygoda żużlowa na ten moment nie będzie wznowiona.
W sezonie 2023 Mateusz Panicz nie notował najlepszych występów. W PGE Ekstralidze punktować zdarzało mu się bardzo rzadko, a zawody juniorskie przeplatał lepszymi i słabszymi występami. W rezultacie miejsce w składzie Sparty coraz częściej zaczął zajmować Kacper Andrzejewski, a pod koniec sezonu na stałe przejął je, wypożyczony z Grudziądza, Kevin Małkiewicz.
Taki stan rzeczy sprawił, że we wrześniu Mateusz Panicz poinformował wszystkich o zawieszeniu swojej żużlowej kariery. Obecnie nic się nie zmieniło i wychowanek Sparty nadal podtrzymuje tę decyzję. Czy to może oznaczać, że Panicz będzie chciał trwale zakończyć swoją sportową karierę? Na ten moment taka deklaracja ze strony juniora nie padła, ale ostatni wpis, którym młodzieżowiec podzielił się w swoich mediach społecznościowych, wskazuje, że na razie nie myśli o powrocie do żużla w żadnej formie.
Żużel. Nietypowe historie kierownika. Gratka dla kibiców z Gniezna
Żużel. Kolejna edycja Meczu Narodów za nami
Żużel. Wybrzeże łata dziury w składzie. Klub pozyskał dwóch nowych zawodników
Żużel. Sukces Polaków w Daugavpils! Trzech Biało-Czerwonych z awansem!
Żużel. Śmierć nie odstraszyła. Tłumy w Niemczech
Żużel. Pauzował rok i wrócił w wielkim stylu. W wolnym czasie studiuje… anatomię