fot. Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

14 grudnia to istotna data w historii żużla. Tego dnia odszedł od nas jeden z najwybitniejszych polskich żużlowców – Antoni Woryna. Karierę zawodnika postanowił przypomnieć jego macierzysty klub, czyli ROW Rybnik. Problem jednak w tym, że osoba przygotowująca tekst podała niewłaściwą rocznicę śmierci legendy Rekinów.

 

W poście napisano, że dziś mija 19 lat od śmierci Woryny. Pan Antoni opuścił nas jednak 14 grudnia 2001 roku, a więc 20 lat temu. Uwagę na błąd swojemu klubowi zwrócił jego były zawodnik, a zarazem wnuk wybitnego zawodnika – Kacper Woryna.

Oczywiście pochwalamy inicjatywę wspominania legend, ale przed publikacją dobrze byłoby zweryfikować najistotniejsze informacje. Zwłaszcza w przypadku osoby tak szeroko rozpoznawalnej i zasłużonej dla świata czarnego sportu.


PS Po komentarzu zawodnika dokonano korekty. Błąd został poprawiony.

One Thought on Żużel. Wstydliwa pomyłka rybniczan. Informacje prostować musiał… Kacper Woryna
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    15 Dec 2021
     5:04pm

    Droga redakcjo. Ostatnio błędy u was zdarzają się często i nie chodzi o jakieś ortograficzne (choć i takie są), ale merytoryczne, związane z latami wydarzeń żużlowych a także z podawaniem nieprawdziwych danych związanych z zajmowanymi miejscami np. na ostatnim SoN.

    Kiedyś, onegdaj, drzewiej po zwróceniu uwagi przez użytkowników, braliście sobie to do serca i informacje były korygowane. Teraz jak widać, gdy prowadzicie „GAZETĘ” PoBandzie, macie to w tzw. „poważaniu”. Wydrukowane? Poszło w świat i tak nikt nie czyta, więc jakie to ma znaczenie? – Takie macie droga redakcjo podejście do swoich błędów?

    Jest mi bardzo przykro, że muszę objąć krytyką waszą gazetę, nie robicie nic by stała się bardziej poczytna.

Skomentuj

One Thought on Żużel. Wstydliwa pomyłka rybniczan. Informacje prostować musiał… Kacper Woryna
    Ⓜⓤⓒⓗⓞⓜⓞⓡⓔⓚ
    15 Dec 2021
     5:04pm

    Droga redakcjo. Ostatnio błędy u was zdarzają się często i nie chodzi o jakieś ortograficzne (choć i takie są), ale merytoryczne, związane z latami wydarzeń żużlowych a także z podawaniem nieprawdziwych danych związanych z zajmowanymi miejscami np. na ostatnim SoN.

    Kiedyś, onegdaj, drzewiej po zwróceniu uwagi przez użytkowników, braliście sobie to do serca i informacje były korygowane. Teraz jak widać, gdy prowadzicie „GAZETĘ” PoBandzie, macie to w tzw. „poważaniu”. Wydrukowane? Poszło w świat i tak nikt nie czyta, więc jakie to ma znaczenie? – Takie macie droga redakcjo podejście do swoich błędów?

    Jest mi bardzo przykro, że muszę objąć krytyką waszą gazetę, nie robicie nic by stała się bardziej poczytna.

Skomentuj