W minionym roku Patryk Wojdyło ścigał się z powodzeniem w rozgrywkach drugoligowych. Teraz jednak wraz z pozostałymi kolegami z drużyny Cellfast Wilków Krosno powalczy o jak najlepszy wynik w eWinner 1. Lidze. O swojej dotychczasowej karierze oraz celach na najbliższą przyszłość zawodnik postanowił opowiedzieć na łamach naszego portalu.
Miniony sezon był dla Ciebie bardzo udany, bowiem stałeś się jednym z czołowych zawodników drugoligowych. Co stanowiło klucz do osiągnięcia tak dobrego wyniku?
Można powiedzieć, że w zeszłym roku wszystko „zagrało” i poszło po naszej myśli. Dysponowałem również bardzo dobrym sprzętem. Ciężko powiedzieć co dokładnie zadecydowało o mojej dobrej postawię. Myślę, że wszystko po trochu się do tego przyczyniło.
Ten rok będzie z pewnością bardzo istotny z twojego punktu widzenia, bowiem będziesz ścigał się na wyższym szczeblu rozgrywkowym, a dodatkowo kończysz wiek juniora. Jak zapatrujesz się na nadchodzący sezon?
Do nadchodzącego sezonu podchodzę tak samo, jak do poprzedniego, czyli na spokojnie. Co ma być, to będzie.
Wróćmy na chwilę do twoich występów w Betard Sparcie Wrocław. Jeszcze w 2018 roku byłeś podstawowym juniorem swojej drużyny, później jednak przegrałeś rywalizację z Przemysławem Liszką i musiałeś szukać okazji do jazdy na drugoligowym froncie. Jak myślisz, co zadecydowało o tym, że twoja kariera w PGE Ekstralidze potoczyła się tak, a nie inaczej?
Pojawiło się parę komplikacji i tak po prostu wyszło. Robię jednak wszystko, aby móc powrócić na ekstraligowy poziom.
Jesteś teraz w o tyle korzystnej sytuacji, że przed tobą kolejne trzy lata startów w roli zawodnika do lat 24. Tacy żużlowcy są teraz „w cenie”, również na poziomie ekstraligowym. Myślisz, że to dla ciebie dobra opcja, by w niedalekiej przyszłości znów ścigać się na najwyższym szczeblu rozgrywkowym?
Taki jest mój cel i mam go zawsze z tyłu głowy. Teraz jednak jestem w pierwszej lidze i muszę skupić się na tym, by pokazać się w niej z jak najlepszej strony.
A skoro już mowa o pierwszej lidze i twoim obecnym klubie, przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu działacze Wilków postanowili wymienić praktycznie cały skład. Z tego, który wywalczył awans praktycznie tylko ty się ostałeś. Co sądzisz na temat takiej rewolucji kadrowej?
Skoro zarząd tak wybrał, to myślę, że jest to dobra decyzja. Nie zagłębiałem się jednak w tę kwestię i z nikim o tym nie dyskutowałem. Mam po prostu robić swoje, podobnie zresztą, jak i pozostali zawodnicy.
Zmiana nastąpiła także na stanowisku menedżera. Janusz Ślączka pożegnał się z Wilkami, a zastąpił go Michał Finfa. Jak zapatrujesz się na waszą współpracę?
Zapatruję się na nią bardzo dobrze i myślę, że nie będzie żadnych problemów. Tak, jak już wcześniej wspominałem, każdy z nas musi wykonać swoją część pracy i myślę, że wówczas wszystko dobrze się poukłada.
Jak oceniasz tegoroczne kewlary Wilków Krosno?
Oceniam je jak najbardziej pozytywnie. Ogólnie, podobają mi się barwy drużyny z Krosna, także jestem jak najbardziej zadowolony.
Niektórzy mówią, że Wilki Krosno to beniaminek tylko z nazwy, bowiem skład waszej drużyny może robić wrażenie. Jak myślisz, na co was stać w nadchodzącym sezonie?
Myślę, że stać nas na awans do fazy play-off, ale co z tego wyjdzie, przekonamy się już w trakcie sezonu.
Miałeś już okazję wyjechać w tym roku na tor?
Nie, jeszcze nie miałem takiej okazji (rozmowa przeprowadzona 18 marca – dop. aut.).
To domyślam się, że głód jazdy jest w twoim przypadku ogromny, zwłaszcza kiedy patrzysz, jak żużlowcy z innych klubów wyjeżdżają na tor?
Tak, ponieważ moje motory stoją już gotowe i teraz czekam tylko na informację, że wyjeżdżamy na tor.
Jak oceniasz swoje przygotowania do nadchodzącego sezonu? Zmieniałeś coś w stosunku do poprzednich lat?
Na pewno teraz więcej trenowaliśmy, niż w zeszłym roku. Po to dokonałem kilku zmian, by być zadowolonym i myślę, że jak najbardziej jestem.
Na koniec powiedz mi, jakie cele indywidualne stawiasz przed sobą, poza rozgrywkami ligowymi?
Mam taki jeden ogólny cel, by stać się lepszym zawodnikiem, niż byłem w zeszłym roku.
Tego ci zatem życzę. Dziękuję za rozmowę.
Również dziękuję.
Rozmawiał JORDAN TOMCZYK
Chyba pierwszy raz skrytykuję…Bardzo słaby wywiad,to nawet nie wywiad tylko „ja pytam ty coś pomlaskaj”Cieniutko.
No fakt, tak jakoś bezbarwnie, ale raczej to młody rozmówca chyba nie miał najlepszego dnia, może na torze będzie konkretniejszy😉
Pytania dłuższe niż odpowiedzi. To nie wina pytającego. To bohater wywiadu jest raczej mało elokwentny i odpowiada półsłówkami.
Żużel. Drabik znalazł przyczynę gorszego wejścia w sezon? „Przepraszał”
Żużel. Przyjemski ocenia start sezonu. „Chcę być najlepszym juniorem PGE Ekstraligi” (WYWIAD)
Żużel. Hit kolejki w Ipswich! Polacy pojadą dziś w Wielkiej Brytanii
Żużel. Znamy termin zaległo meczu Krajowej Ligi Żużlowej! Mecz drugiej kolejki rozegrają… za miesiąc!
Żużel. Wychowanek wskakuje do składu! Start ze zmianą na mecz Polonią
Żużel. Włókniarz zawalczy o pierwsze punkty w hicie kolejki! Żelazne zestawienie w obu ekipach. (SKŁADY)