Żużel. PGE Ekstraliga: Apator postawi się Koziołkom? GKM przed trudnym zadaniem

PGE Ekstraliga odrabia zaległości. W pierwszym zaległym spotkaniu piątej kolejki czeka nas niezwykle ciekawie zapowiadające się starcie w Lublinie. Rozpędzoną ekipę Motoru postara się zatrzymać beniaminek – eWinner Apator Toruń. W drugim piątkowym pojedynku ZOOleszcz DPV Logistic GKM Grudziądz podejmie faworyzowaną Fogo Unię Leszno. Kibiców czeka spora dawka emocji!

Żużlowy weekend otworzy pojedynek na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie, gdzie przyjedzie eWinner Apator Toruń. Poprzednim razem obie ekipy spotkały się tam w maju 2019 roku. Wówczas spotkanie zakończyło się zwycięstwem Motoru w stosunku 48:42. Fani Koziołków mają nadzieję na powtórkę, ponieważ do tej pory ich ulubieńcy są świetnie dysponowani. Oprócz jednej wyjazdowej wpadki w Gorzowie są niemal nieomylni w pozostałych meczach. Podopieczni trenera Macieja Kuciapy imponują zwłaszcza na swoim torze, gdzie odesłali z kwitkiem drużyny z Częstochowy i Wrocławia. Kibiców, którzy zgromadzą się na stadionie w Lublinie, może cieszyć nie tylko solidna forma liderów, ale przede wszystkim znakomita dyspozycja pary juniorów. Zarówno Wiktor Lampart jak i Mateusz Cierniak prezentują się wyśmienicie. Ich postawa może okazać się kluczowa dla losów tego spotkania.

Drużyna eWinner Apatora Toruń dotychczas punktowała wyłącznie na własnym torze. Niewiele zabrakło, aby Anioły sprawiły niespodziankę na stadionie w Lesznie, gdzie ostatecznie minimalnie przegrały. I tym razem podopiecznych trenera Bajerskiego czeka ciężka przeprawa, choć mają również swoje argumenty. Jednym z nich może być Robert Lambert, który w derbach z drużyną z Grudziądza błysnął formą, zdobywając czternaście punktów. Brytyjczyk przyjedzie na doskonale znany mu tor, gdzie z powodzeniem ścigał się przez trzy sezony.

I właśnie ten mecz ciekawie zapowiada się w kontekście starcia na pozycjach U24. Oba te kluby mają mocno obsadzone te pozycje – po jednej stronie Dominik Kubera, który jest po dwóch dość przeciętnych meczach, w których pojechał poniżej swojego potencjału, ale jednak u siebie powinno być zdecydowanie lepiej. Po drugiej stronie natomiast mistrz Europy Robert Lambert, który wraca na tor, na którym rozpoczynał on swoją przygodę z Ekstraligą. W 2019 roku reprezentował on barwy Motoru Lubin i razem z drużyną uratowali byt w Ekstralidze, sprawiając przy tym ogromną niespodziankę.

Fani beniaminka – oprócz Lamberta – mogą również liczyć na niezwykle skuteczny jak dotąd duet braci Holderów. Czy to wystarczy, aby odnieść pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie? Przekonamy się już w piątek. Początek spotkania o godzinie 18. Transmisja w Eleven Sports 1.

Awizowane składy:

Motor Lublin: 9. Grigorij Łaguta, 10. Krzysztof Buczkowski, 11. Jarosław Hampel, 12. Mark Karion, 13. Mikkel Michelsen, 14. Wiktor Lampart, 15. Mateusz Cierniak

Apator Toruń: 1. Adrian Miedziński, 2. Paweł Przedpełski, 3. Petr Chlupac, 4. Chris Holder, 5. Jack Holder, 6. Krzysztof Lewandowski, 7. Justin Stolp

Sędzia: Krzysztof Meyze

Na piątkowy deser kibiców czeka starcie w Grudziądzu, gdzie ZOOLeszcz DPV Logistic GKM zmierzy się z Fogo Unią Leszno. Przed drużyną gospodarzy niezwykle trudne zadanie, ponieważ zespół delikatnie ujmując, nie imponuje formą. Tylko jedna wygrana nad osłabioną Betard Spartą, remis w poprzedniej kolejce z Motorem Lublin i trzy wyraźne porażki – ten bilans mówi sam za siebie. Trener Janusz Ślączka ma olbrzymi ból głowy. W obecnej kampanii w dobrej dyspozycji jest tylko Nicki Pedersen. Przymierzany do roli lidera Krzysztof Kasprzak zawodzi na całej linii do tego stopnia, że wypadł z meczowego zestawienia. W jego miejsce wskoczył Paweł Miesiąc, który dołączył do GKM-u i w debiucie dał sporo świeżej energii. Kluczowe dla losów spotkania mogą okazać się punkty Kennetha Bjerre i Przemysława Pawlickiego. Bez ich skutecznej jazdy zespół GKM-u może zapomnieć o zwycięstwie. W awizowanym zestawieniu można zauważyć jedną zmianę. Do składu wskoczył Norbert Krakowiak, który zastąpił Romana Lachbauma, który najprawdopodobniej będzie rezerwowym. Tegorocznym pocieszeniem dla kibiców z Grudziądza jest całkiem przyzwoita forma juniorów, którzy w poprzednich latach nie byli mocną stroną GKM-u.

Dla Fogo Unii Leszno piątkowy pojedynek w Grudziądzu powinien być formalnością. Jednak żużel nie raz już zaskakiwał kibiców i niczego nie można być w stu procentach pewnym. Jednak patrząc obiektywnie na składy i dyspozycję w ostatnich tygodniach trzeba w ekipie gości upatrywać faworyta. Obrońcy mistrzowskiego tytułu mają jeszcze spore rezerwy jeśli chodzi o formę poszczególnych zawodników oraz mogą liczyć na lepszą jazdę juniorów. Przed spotkaniem warto dodać, że leszczynianie świetnie czują się na torze w Grudziądzu, gdzie ostatni raz przegrali w… 2017 roku! Do kolejnego zwycięstwa leszczyńską Fogo Unię poprowadzić mają świetnie dysponowani Emil Sajfutdinow i Janusz Kołodziej, którzy znajdują się w czołowej piątce najskuteczniejszych jeźdźców PGE Ekstraligi tego sezonu.

Dodatkowym smaczkiem tej rywalizacji będzie starcie braci Pawlickich, którzy już od kilku sezonów jeżdżą w innych drużynach (ostatnio razem jeździli w 2015 roku w Unii Leszno) i zawsze ta rywalizacja zapowiada się ekscytująco. Piotr rozpoczął ten sezon „w kratkę” i na pewno tego zawodnika stać na zdecydowanie więcej. W Grudziądzu w ostatnich latach notował bardzo dobre spotkania (a pamiętamy braterski pojedynek sprzed roku), prowadząc przy tym zespół do końcowego triumfu, jak na kapitana przystało. Wydaje się, że piątkowe zawody będą dla niego idealne na przełamanie i wjechanie na właściwe tory już na dobre.

Początek piątkowego spotkania zaplanowano na 20:30. Transmisja w Eleven Sports 1.

Awizowane składy:

ZOOLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz: 9. Przemysław Pawlicki, 10. Norbert Krakowiak, 11. Paweł Miesiąc, 12. Kenneth Bjerre, 13. Nicki Pedersen, 14. Denis Zieliński, 15. Mateusz Bartkowiak

Fogo Unia Leszno: 1. Emil Sajfutdinow, 2. Janusz Kołodziej, 3. Jaimon Lidsey, 4. Jason Doyle, 5. Piotr Pawlicki, 6. Kacper Pludra, 7. Krzysztof Sadurski

Sędzia: Piotr Lis