Martin Smolinski
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pomimo że jest tylko pierwszym rezerwowym w cyklu Grand Prix, Martin Smolinski szykuje się do startów w tegorocznym cyklu. Czyżby on wiedział coś, czego jeszcze nikt nie wie?

– W jednej rozmowie już powiedziałem, że będzie dobrze jak Greg pojedzie, ponieważ chcę, aby jego żonie wiodło się jak najlepiej. Mam nadzieję, że wróci do zdrowia, a Greg do speedwaya. Z drugiej strony ja jako profesjonalny zawodnik muszę być przygotowany na każdą okoliczność. Jeśli się okaże, że Grega zabraknie, chcę wypaść jak najlepiej i nie zawieść kibiców. Poza tym może się zdarzyć, że i przy udziale Grega będę powoływany w zastępstwie innych zawodników. Muszę przygotowywać się tak, jakbym miał jechać  – powiedział Smolinski w wywiadzie dla niemieckiej telewizji. 

W najbliższym sezonie Smolinski zamierza się skupić na startach w szwedzkiej Masarnie oraz AC Landshut, no i oczywiście w Grand Prix na zwykłym i długim torze. 

– Planuję odjechać około 60 imprez. Cel na długi tor to tytuł mistrza świata. Chcę, aby ponownie wrócił do Niemiec. W ligach zamierzam pojechać jak najlepiej, no i nie zawieść kibiców w cyklu Grand Prix. Tu jednak muszę czekać na decyzję Grega. Póki co, rozglądam się za nowym mechanikiem do pracy w moim teamie – podsumował Smolinski.