Barry Briggs to czterokrotny indywidualny mistrz świata. Oprócz wyników sportowych, zasłynął również jako ten, który jako jeden z pierwszych, wraz z Ivanem Maugerem, zorganizował zawodnikom tournée po Australii, Stanach Zjednoczonych czy Nowej Zelandii.
– Nasz pomysł miał w 1973 roku skrót World Champions Speedway Series. Tak naprawdę, z perspektywy czasu, to było coś, co później Ole Olsen w 1978 roku przeobraził w swoją serię Master of Speedway. Na bazie paru turniejów zrodził się następnie żużlowy cykl Grand Prix. Nazwaliśmy to z Maugerem WCSS tylko dlatego, aby nie mieć kłopotów z władzami FIM. W 1973 roku mieliśmy rekordową publiczność podczas zawodów w Nowej Zelandii, a rok później było już mocne tournee po Australii, USA oraz Stanach Zjednoczonych – wspomina Barry Briggs.
Wśród zawodników, którzy brali udział w tournée byli Polacy – Edward Jancarz oraz Zenon Plech. Ich udział nie podlegał zdaniem Briggsa jakiejkolwiek wątpliwości.
– Ich nie mogło zabraknąć. To byli wybitni zawodnicy. Bardzo wybitni. Wiele czasu spędziliśmy z Ivanem, aby załatwić im wtedy wszystkie możliwe pozwolenia umożliwiające start w naszych zawodach. Pamiętam, że w ostatniej chwili z wizą tymczasową pomogła nam ambasada polska w Londynie. Plech i Jancarz dostali pozwolenie na wjazd do Anglii, ale musieli ją do dwudziestu czterech godzin opuścić. Tak więc przylecieli z Warszawy do Londynu, przespali się i polecieli dalej do Australii. Jancarz nie miał na pewno z nami takiego kontaktu jak Zenon. Plech to był Plech. Z Ivanem i ze mną bardzo się kumplowaliśmy. Pamiętam, że jak niejednokrotnie pojawiały się nasze problemy z Olsenem, to po prostu „brało” się Zenka. Ivan dawał mu swój motocykl a Zenon najczęściej na jego sprzęcie wykonywał zadanie, czyli zostawiał Ole w różnych zawodach w pokonanym polu – podsumowuje ze śmiechem czterokrotny mistrz świata.
Żużel. Co za powrót Gomólskiego! Start wygrywa w Pile (RELACJA)
Żużel. Gorąco w Pile! Junior ukarany żółtą kartką!
Żużel. Dwa ważne mecze na zapleczu Ekstraligi. Każda z drużyn ma coś do udowodnienia! (ZAPOWIEDŹ)
Żużel. Zmiany we Włókniarzu! Klub ma nowego sponsora tytularnego
Żużel. Tragiczne wieści z Gorzowa. Nie żyje Łukasz Kaczmarek
Żużel. Ciężkie zadanie przed faworytami ligi. Łotysze znów zaskoczą? (ZAPOWIEDŹ)