Robert Lambert: Oferty leżą na stole i czekają

Nie będzie to przesada, jeśli uznamy Roberta Lamberta za jedno z największych odkryć i rewelacji sezonu 2020. Młody Brytyjczyk zdobył tytuł indywidualnego mistrza Europy, czym zagwarantował sobie starty w przyszłorocznym cyklu Grand Prix, a także przez cały sezon bronił honoru klubu z Rybnika. Po tak udanym sezonie popularny Lambo z pewnością nie będzie narzekał na brak ofert z innych klubów PGE Ekstraligi. Zawodnik w rozmowie z naszym portalem ocenia sezon w ekstralidze, mówi o startach w niemieckim Wittstock, a także zdradza kryteria wyboru nowego klubu.

Robert, jak oceniasz swoje występy w sezonie 2020? co uważasz za swoje największe osiągnięcie dotychczas?

Generalnie cały sezon w moim wykonaniu był bardzo udany, zdecydowanie lepszy niż poprzedni. Jednak, co chyba nikogo nie dziwi, za swoje największe osiągnięcie uważam zdobycie tytułu indywidualnego mistrza Europy. Jestem z tego dumny i ciesze się, że będę w przyszłym roku stałym uczestnikiem cyklu Grand Prix. Na pewno moim celem będzie przynajmniej utrzymanie się w cyklu, a nie ukrywam, że chciałbym powalczyć o coś więcej. A reszta – tak jak wspomniałem, w zmaganiach ligowych uważam, że nie zawiodłem, choć wynik mojego klubu z pewnością jest rozczarowujący. Jako zespół byliśmy zbyt słabi, aby utrzymać się w PGE Ekstralidze.

Jakim doświadczeniem są dla Ciebie starty w 2. Lidze Żużlowej, w barwach zespołu z Wittstock?

Oczywiście jest to dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie, jeździłem już wcześniej w lidze niemieckiej, więc klub z Wittstock to znane mi środowisko. Ciesze się, że mi zaufali i mogę im pomóc w osiąganiu lepszych rezultatów. Może to się wydawać łatwym zadaniem, ponieważ poziom rozgrywek na pewno nie jest tak wysoki jak w Ekstralidze, z drugiej jednak strony to dla mnie ogromne wyzwanie i presja, ponieważ wymaga się ode mnie wygrywania dosłownie wszystkich wyścigów. Jednak w skrócie, cieszę się, że mam okazję im pomagać i dziękuję za zaufanie.

Jesteś młodym, zagranicznym zawodnikiem, więc z pewnością po tak udanym sezonie na brak ofert z innych klubów nie narzekasz. Czym będziesz się kierował przy wyborze klubu na sezon 2021?

Zgadza się, mam oferty z różnych klubów, leżą na stole i czekają. Dla mnie osobiście najważniejsza jest gwarancja i pewność startów w regularnym składzie drużyny, nie pod numerem 8, nie jako zawodnik rezerwowy. Właśnie tym będę się kierował przede wszystkim. W tym sezonie w Rybniku często startowałem spod „ósemki”, jednak team był na tyle, nazwijmy to słaby, że tych startów i tak miałem dużo. Na przyszłość jednak chciałbym być regularnym zawodnikiem danej drużyny. A którą ofertę wybiorę? Naprawdę nie wiem, muszę rozważyć wszystkie za i przeciw zanim podejmę ostateczną decyzję. Na szczęście mam na to jeszcze trochę czasu.

Dziękuję za rozmowę. Powodzenia.

Dzięki również.

Rozmawiał SEBASTIAN SIREK