Bjarne Pedersen miał w tym sezonie stanowić fundament zespołu opolskiego Kolejarza. Dotychczas jednak spisuje się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Nic zatem dziwnego. że włodarze opolskiego klubu szukają innych rozwiązań i otwarcie mówią o tym, że Duńczyk ich srodze rozczarował.
– Bjarne nas kompletnie zawiódł. Mamy zamiar stawiać na młodszych, bardziej perspektywicznych zawodników, którzy mogą startować u nas przez parę sezonów. Bjarne zrobił dwa razy po pięć punktów, a nie ukrywamy, liczyliśmy, że może być jednym z liderów zespołu. Pedersen nie miał do nas pretensji, że nie pojechał w kolejnym meczu. Sam sobie zdaje sprawę ze swojej dyspozycji. Nie miał do nas żadnych pretensji. Póki co zamierzamy jechać dalej z pomocą innych obcokrajowców – mówi prezes opolskiego klubu, Zygmunt Dziemba.
Tym samym – jeśli sprawdzą się zapowiedzi Pedersena o zakończeniu kariery po tym sezonie – pierwsze tegoroczne mecze mogły być ostatnimi Duńczyka na polskich torach.
Żużel. Niskie temperatury dały się we znaki żużlowcom. „Na szczęście miałem farelkę, którą wstawiłem sobie do boksu”
Żużel. Przed meczem zorganizowano mu helikopter. Zawody odjechał bez zdobyczy punktowej
Żużel. Odjechał dwa spotkania w jeden dzień. Teraz czeka go intensywny weekend
Żużel. Zaskakująca decyzja! Odpuszcza Anglię, by dać więcej GKM-owi
Żużel. Motor Lublin po raz kolejny zdominuje rozgrywki? „Nie można być zbytnio optymistycznym”
Żużel. Patrick Hansen pochwalił się nowymi uprawnieniami. „W zimie była nie tylko rehabilitacja”