Żużlowiec pisze list z aresztu. „Wiem, że żadne słowa, szczególnie moje, nie złagodzą bólu”

fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Pod koniec marca były rybnicki żużlowiec Rafał Sz., będąc pod wpływem alkoholu, spowodował groźny wypadek samochodowy oraz uciekł z miejsca zdarzenia. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i grozi mu do 12 lat więzienia. Obecnie przebywa w tymczasowym areszcie, gdzie napisał list, w którym wyraża skruchę i chęć pomocy poszkodowanej.

– W związku ze spowodowanym przeze mnie wypadkiem chciałem przeprosić pokrzywdzoną i jej najbliższych. Zdaję sobie sprawę z tego, że nic nie jest w stanie usprawiedliwić mojego nieodpowiedzialnego zachowania, które doprowadziło do tak tragicznych skutków. Wiem, że żadne słowa, szczególnie moje, nie złagodzą bólu, a okazana skrucha nie jest w stanie zmienić biegu zdarzeń. Obiecuję i zarzekam się, że będę chciał pomóc, najlepiej jak potrafię, pokrzywdzonej i jej rodzinie. Chcę pracować i wspierać ich finansowo oraz w jakikolwiek inny sposób, na który się zgodzą – pisze w liście wychowanek rybnickiego klubu.

– Nie pustymi słowami, ale konkretnymi działaniami chciałbym, chociażby w minimalnym stopniu, zadośćuczynić i odkupić swoją winę. Nie oczekuję, że mój czyn będzie wybaczony, ale zrobię wszystko, żeby pani pokrzywdzona wróciła do zdrowia i mogła żyć tak, jak wcześniej. To, co się stało, zmieniło moje życie i z pokorą przyjmuję nałożoną na mnie karę. Mam nadzieję, że moja historia będzie przestrogą dla każdego, który będzie miał zamiar prowadzić auto po spożyciu alkoholu. Póki co największą karą jest świadomość, że skrzywdziłem niewinne osoby. Będzie to mój ciężar do końca życia – zakończył były żużlowiec.

fot. Śląska Policja

Sprawę 38-latka prowadzi Jarosław Reck z Kancelarii Adwokackiej w Katowicach, który będzie wnioskował, aby mężczyzna opuścił tymczasowy areszt.

– Będziemy się starać, aby Rafał jak najszybciej opuścił areszt. Takie wnioski będą składane do prokuratury. Nie zachodzi potrzeba zabezpieczenia toku postępowania, ponieważ prokuratura zebrała cały materiał dowodowy. W naszej ocenie nie ma potrzeby stosowania dalszego tymczasowego aresztowania – mówi nam adwokat byłego żużlowca.

Poszkodowana kobieta opuściła oddział intensywnej terapii, ale nadal jest w stanie ciężkim. Rybniczanin bardzo przeżywa tę sytuację i chciałby opuścić areszt, aby pomóc poszkodowanej.

– Jest załamany całą tą sytuacją, do której sam doprowadził. Jego celem jest teraz pomoc pokrzywdzonej osobie. Sytuacja jest trudna i jest dramatem jego rodziny. Chce opuścić areszt śledczy przede wszystkim, żeby odkupić swoje winy oraz w jakiś sposób pomóc pokrzywdzonej i jej rodzinie – dodał adwokat Jarosław Reck.

DOMINIK NICZKE

5 komentarzy on Żużlowiec pisze list z aresztu. „Wiem, że żadne słowa, szczególnie moje, nie złagodzą bólu”
    Pablo Sarachman
    29 May 2020
     2:47pm

    A teraz niech każdy wyobrazi sobię, że ta kobieta w aucie to jego córka, matka, żona.
    To nie jest chyba pan bez skazy na życiorysie? Zwalniać? No tak, przecież to bohater Rybnika a śledztwo też w Rybniku. Panie zwolnić go. Tu każdy go zna to gdzie ucieknie? Na Wyspy?

      ROW4LIFE
      29 May 2020
       8:51pm

      Pablo, ogarnij się. Szumina owszem, był bohaterem ale wiele wiosen wstecz.
      To, z czym się będzie musiał zmagać do końca życia, jest po prostu ogromną tragedią. Mam nadzieję, że osoba poszkodowana wróci do pełnej sprawności fizycznej i psychicznej. Pozdrawiam.

    Albert Dreistein
    30 May 2020
     12:25am

    Także „pomuc” … Ehhh… najlepszą pomocą dla niego byłoby pozostawienie go tam na dłuższy czas. Mógłby nadrobić szkolne zaległości z ortografii oraz przemyśleć swoją postawę na przyszłość. Było, minęło, lata „sławy” nie wrócą.

    G72
    2 Jun 2020
     6:30pm

    Szumina i tak będzie musiał płacić rentę, lub odszkodowanie tej kobiecie, więc musiałby wrócić na tor bo z 3.000 nie utrzyma rodziny płacąc rentę kobiecie

Skomentuj

5 komentarzy on Żużlowiec pisze list z aresztu. „Wiem, że żadne słowa, szczególnie moje, nie złagodzą bólu”
    Pablo Sarachman
    29 May 2020
     2:47pm

    A teraz niech każdy wyobrazi sobię, że ta kobieta w aucie to jego córka, matka, żona.
    To nie jest chyba pan bez skazy na życiorysie? Zwalniać? No tak, przecież to bohater Rybnika a śledztwo też w Rybniku. Panie zwolnić go. Tu każdy go zna to gdzie ucieknie? Na Wyspy?

      ROW4LIFE
      29 May 2020
       8:51pm

      Pablo, ogarnij się. Szumina owszem, był bohaterem ale wiele wiosen wstecz.
      To, z czym się będzie musiał zmagać do końca życia, jest po prostu ogromną tragedią. Mam nadzieję, że osoba poszkodowana wróci do pełnej sprawności fizycznej i psychicznej. Pozdrawiam.

    Albert Dreistein
    30 May 2020
     12:25am

    Także „pomuc” … Ehhh… najlepszą pomocą dla niego byłoby pozostawienie go tam na dłuższy czas. Mógłby nadrobić szkolne zaległości z ortografii oraz przemyśleć swoją postawę na przyszłość. Było, minęło, lata „sławy” nie wrócą.

    G72
    2 Jun 2020
     6:30pm

    Szumina i tak będzie musiał płacić rentę, lub odszkodowanie tej kobiecie, więc musiałby wrócić na tor bo z 3.000 nie utrzyma rodziny płacąc rentę kobiecie

Skomentuj