fot. Jędrzej Zawierucha
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

O bardzo ważnej zmianie poinformował oficjalny serwis Głównej Komisji Sportu Żużlowego. Od września zawodnicy, w razie potrzeby, mogą przez całą dobę skontaktować się z psychologiem. Jest to efekt umowy podpisanej przez Polski Związek Motorowy z Centrum Psychoterapii i Szkoleń Psychologicznym w Poznaniu.

 

Zawodnicy będą mogli korzystać z porad dwóch psychologów. Żużlowcami zajmą się Barbara Gojżewska – doświadczona psycholog i psychoterapeuta, posiadająca Europejski Certyfikat Psychoterapii oraz Witold Gojżewski – psycholog i certyfikowany psychoterapeuta NLPt. Żużlowcy, którzy potrzebują pomocy, mogą dzwonić na specjalną infolinię, która będzie funkcjonować 24 godziny na dobę.

– Mam nadzieję, że z tego wsparcia nie będzie musiał skorzystać żaden zawodnik. Cieszę się jednak, że będzie taka możliwość, jeśli zajdzie taka potrzeba – mówi Piotr Szymański, przewodniczący GKSŻ w rozmowie z serwisem polskizuzel.pl.

– Wiedzieliśmy, że jest taka potrzeba i bardzo zależało nam, żeby doprowadzić sprawę do końca. W cały projekt od początku zaangażowany był także Krzysztof Cegielski, z którym konsultowaliśmy różne kwestie. Bardzo mu z tego miejsca dziękuję. Najważniejsze, że wspólnymi siłami pozytywnie załatwiliśmy ten temat – podsumowuje Szymański.

Wielkim orędownikiem wprowadzenia infolinii dla potrzebujących zawodników był Krzysztof Cegielski. Szef Stowarzyszenia Żużlowców „Metanol” nie ukrywa, że pomoc psychologiczna jest w sporcie żużlowym niezbędna.

– Dziękuję Piotrowi Szymańskiego za doprowadzenie tej sprawy do końca – mówi. – Pierwsze myśli o takiej pomocy powstały w mojej głowie po śmierci Tomka Jędrzejaka. Cieszę się, że teraz żużlowcy o każdej porze dnia i nocy będą mogli skorzystać z rady fachowca. Do tej pory pewnie były osoby, które oferowały takie wsparcie, ale nie wszyscy o tym wiedzieli. Z pewnością nie było to tak wypromowane. Teraz mamy jedno miejsce i jeden numer telefonu. Każdy powinien się o tym dowiedzieć, bo nigdy nie wiemy, kogo i kiedy spotka chwila słabości. Jestem przekonany, że są wśród nas osoby, które mają różne myśli. Gdy nastąpi kryzys, być może w głowie pojawi się myśl, że wystarczy zadzwonić, a po drugiej stronie będzie ktoś, kto pomoże w sposób anonimowy i przede wszystkim w pełni profesjonalny – podsumowuje Krzysztof Cegielski.