Żużel. Żużlowcy lubią automobile. Były mistrz świata kupił unikat

Jedni zawodnicy lubią inwestować w uciechy doczesne, ale są i tacy, którzy środki zarobione na torze inwestują mądrze, myśląc o swojej przyszłości. Jednocześnie oddają się swojej pasji. 

Do grona tych drugich na pewno należą Martin Smolinski oraz Rafał Dobrucki. Obaj pasjonują się restaurowaniem starych samochodów. Ich pasję podziela były mistrz świata Egon Müller, który pochwalił się nam swoim najnowszym nabytkiem. Jest nim Ford Cabrio z… 1938 roku. 

– Powiem Ci tyle, że to unikat. „Perełka” na rynku. Lubię kupować i grzebać przy „starociach”. Ten samochód to jest totalna rzadkość. Fabryka Forda w 1938 wyprodukowała tylko pięćset sztuk tego modelu. Do dziś na świecie kolekcjonerzy mają jedenaście modeli tego auta z czego jeden stoi u mnie w garażu. Nie ma się co czarować że takie auta to też inwestycja. Wartość na rynku kolekcjonerskim wciąż rośnie – mówi nam Niemiec, którego o taką „miłość” nie podejrzewaliśmy. 

Zapraszamy zatem na krótką przejażdżkę odrestaurowanym Fordem z byłym mistrzem świata.

CZYTAJ TAKŻE

2 komentarze on Żużel. Żużlowcy lubią automobile. Były mistrz świata kupił unikat

Skomentuj

2 komentarze on Żużel. Żużlowcy lubią automobile. Były mistrz świata kupił unikat

Skomentuj