Żużel. „Byłam zniszczona”. Znana dziennikarka wraca do wypadku Warda!

Daria Kabała-Malarz jest jedną z najbardziej doświadczonych i uznanych dziennikarek w środowisku żużlowym. Od czarnego sportu zaczynała, następnie przez pewien czas zajęła się piłką nożną na pełny etat i do speedwaya wróciła dopiero przed dwoma laty, kiedy stacja Canal+ trochę wsłuchała się w głos kibiców. Dziennikarka w rozmowie z Tomaszem Ćwiąkałą na jego kanale przedstawiła cienie i blaski pracy w telewizji i jedną z historii, którą się podzieliła, było opowiedzenie o wieczorze, kiedy Darcy Ward uległ wypadkowi.

Żużel. Włókniarz skończy w TOP 4?! Staszewski mówi o ambitnym planie! (WYWIAD)

Żużel. W Świętochłowicach optymizm po zgrupowaniu kadry Szwecji. To przetarcie przed powrotem do ligi!

Darcy Ward wypadkowi uległ 23 sierpnia 2015 roku, podczas 15. biegu meczu Falubazu Zielona Góra z GKM-em Grudziądz. Na wyjściu z drugiego łuku „pociągnęło” go, zahaczył o koło jadącego przed nim Artioma Łaguty i runął na tor.

– Wtedy robiliśmy jeszcze magazyn żużlowy z Warszawy. Gościem w programie piłkarskim tego dnia był Michał Probierz. Ja byłam w garderobie przed wejściem do studia, toczył się mecz w Zielonej Górze. I do tej garderoby wszedł Michał Probierz, żeby się przywitać i zapytał „widziałaś ten wypadek w Zielonej?”. To był akurat ten moment, gdy przesiadałam się między garderobą a studiem. Patrzę na wypadek i wiem, że to na pewno nie skończy się dobrze. Darcy Ward – mówiła Daria Kabała-Malarz.

Niestety, złe informacje rozprzestrzeniły się bardzo szybko. – Bardzo szybko informacja, że jest złamany kręgosłup. Byłam nieprzytomna. Kompletnie nieprzytomna. Siedziałam przy stole w studiu i miałam ochotę się go trzymać, by pod niego nie spaść. Byłam zniszczona tym, jako kibic, że ta dyscyplina znowu nam to zrobiła. Ale też trzeba było zrobić program – przyznała dziennikarka.

– I zrobiliśmy go, ale chyba na takim autopilocie. To wszystko cały czas siedziało we mnie. Mówiłam jedno, a myślałam, czy ktoś da znać, czy zadzwonią, odkręcą to wszystko albo nie daj Boże potwierdzą, co można było przypuszczać – dodała.

Niestety, kariera Darcy’ego Warda została brutalnie przerwana, choć bez wątpienia talentu mu nie brakowało. Obecnie zawodnik nadal pracuje przy żużlu, ostatnio jako promotor dyscypliny w Australii.