Żużlowcy Aforti Startu Gniezno intensywnie przygotowują się do nowego sezonu i to zarówno indywidualnie (obcokrajowcy), jak i grupowo (krajowi zawodnicy). Bliżej startu rozgrywek przeniosą się z siłowni oraz sal gimnastycznych na tor, aby odbyć swoje pierwsze jazdy treningowe. Ostatnim etapem przygotowań będą sparingi, jakie gnieźnianie rozegrają w systemie mecz-rewanż. W czwartek miejscowi działacze podali więcej szczegółów w tej kwestii.
Pierwszy sparing żużlowcy Startu rozegrają u siebie, a ich rywalem – zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami menedżera Wojciechowskiego – będzie drużyna ekstraligowa – Eltrox Włókniarz Częstochowa. Dzień później planowany jest rewanż na torze przeciwnika.
– Będę chciał mieć do dyspozycji całą drużynę na miejscu – mówi menadżer gnieźnian, Rafael Wojciechowski. – Oczywiście, chcielibyśmy najpierw potrenować na własnym torze. Mam nadzieję, że pogoda dopisze. Jeśli warunki na miejscu będą sprzyjające to nie planujemy w tym roku zagranicznych treningów. Tor w Gnieźnie po sezonie został właściwie przygotowany na zimę. Przy odpowiedniej pogodzie uda nam się go przygotować do wyjazdu zawodników – dodaje.
Drugim przeciwnikiem „Czerwono-czarnych” będzie lokalny rywal – ekipa SpecHouse PSŻ-u Poznań. Nadchodzący sezon będzie kolejnym, w którym drużyna ze stolicy Wielkopolski będzie ścigać się na najniższym szczeblu rozgrywkowym.
Brak wśród sparingpartnerów zespołów pierwszoligowych dobitnie świadczy o tym, że gnieźnianie nie chcą zdradzać sekretów własnego toru swoim rywalom w walce o awans do PGE Ekstraligi. I trzeba przyznać, że jest to jak najbardziej zrozumiałe podejście miejscowych działaczy.
Plany sparingowe
16 marca – Start Gniezno – Włókniarz Częstochowa (17 marca rewanż na wyjeździe)
26 marca – Start Gniezno – PSŻ Poznań (27 marca rewanż na wyjeździe)
JORDAN TOMCZYK
Żużel. Są składy na wielki hit! Zmiana w ekipie Byków. Falubaz tak, jak we Wrocławiu (SKŁADY)
Żużel. Poukładał życie prywatne. Teraz pojedzie po wygranie rundy i medal GP!
Żużel. Kończyłby dziś 45 lat. W Hastings zadzwonił telefon…
Żużel. Zszedł na najniższy szczebel i to się opłaciło. Chciałby wrócić do Gdańska jako lider
Żużel. Co ze zdrowiem Buczkowskiego? Bajerski mówi o gotowości na Orła
Żużel. Pawlicki nie jest zadowolony po GKM-ie. „Mogliśmy wygrać wyżej”