Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Ostatnie dwie rundy Grand Prix nie były udane dla Bartosza Zmarzlika. W Cardiff Polak odpadł już po fazie zasadniczej, a dwa tygodnie później, we Wrocławiu, pech pozbawił go szansy na awans do finału. Chwilowa niemoc i złośliwość rzeczy martwych pozwoliły rywalom Zmarzlika na zmniejszenie strat. Polak wciąż ma jednak 15 punktów przewagi na trzy rundy przed końcem. Lindgren, który w klasyfikacji jest drugi ex aequo z Robertem Lambertem, ma świadomość, że to wciąż duża przewaga.

 

Szwed po średnio udanej pierwszej połowie sezonu w GP wyraźnie złapał wiatr w żagle. W Gorzowie triumfował, a w Cardiff i Wrocławiu stawał na podium, zajmując odpowiednio trzecie i drugie miejsce. Wicemistrz świata sprzed roku zdaje sobie jednak sprawę, nad czym musi jeszcze popracować.

– Czuję, że jeżdżę naprawdę dobrze. Jeśli poprawię jeszcze starty, to będzie fajnie. Cały czas muszę bowiem mocno pracować z tyłu, a po czwartej czy piątej serii jestem zazwyczaj najbardziej ubrudzony z całej stawki. „Jadam” zbyt dużo nawierzchni, dlatego fajnie by było lepiej wychodzić spod taśmy – mówi Lindgren dla FIM Speedway.

Żużel. Przewaga Zmarzlika topnieje! Lambert i Lindgren depczą mu po piętach (KLASYFIKACJA GENERALNA)

Żużel. Ekstraliga wzięła się za pseudokibiców! Stadion Falubazu zamknięty?!

Mimo dwóch słabszych występów Zmarzlika, Polak wciąż posiada dosyć bezpieczną przewagę. Lindgren co prawda wciąż ma szansę na złoty medal i niczego nie można wykluczyć, ale wie, jak trudne zadanie go czeka.

– 15 punktów to wciąż dużo. Trudno jest odrabiać punkty w tym cyklu. Pozostaje mi skupiać się na każdej kolejnej rundzie. W górnej części klasyfikacji jest bardzo ciasno. Wraz z Lambertem, Michelsenem, Vaculikiem i Holderem będziemy polować na medal i liczy się każdy punkt. Terminarz jest teraz dla nas bardzo wymagający i napięty. Trzeba być w bardzo dobrej formie w tych ostatnich tygodniach, by zawalczyć o srebrny medal. Jeśli o mnie chodzi, będę skupiony na nadchodzących rundach i na pewno dam z siebie wszystko – podsumował Szwed.

REKLAMA, +18