Bartosz Zmarzlik od soboty ponownie jest na ustach całej sportowej Polski. Dwukrotny mistrz świata po raz drugi w karierze znalazł się w najlepszej trójce Plebiscytu na Sportowca Roku „Przeglądu Sportowego”. Jak się okazuje, zawodnikowi nie udało się zrealizować planu, o którym mówił zaraz po odebraniu nagrody.
Zmarzlik kolejny raz uraczył gości gali i telewidzów swoją rodzinną przemową. Na scenie mówił przede wszystkim o wsparciu innych i podkreślał, że bez nich nie byłoby jego wielkich sukcesów. 27-latek wspomniał także, że będzie szybko musiał schować nagrodę, bo „Antkowi idą ząbki i wszystko gryzie”. Z najnowszych zdjęć zawodnika Moje Bermudy Stali zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika jednak, że statuetki nie udało się schować przed synem.
Warto dodać, że to już piąta statuetka, która znalazła się w domu Zmarzlika. Najwyższe miejsce żużlowiec zajął oczywiście dwa lata temu, kiedy triumfował w całym plebiscycie.
Żużel. Wilki szybko załatwiły Rekiny. Pewny triumf krośnian (RELACJA)
Żużel. Mecz bez historii. Falubaz pewnie zwycięża (RELACJA)
Żużel. Tak pożegnali trenera. Kibice Falubazu wysyłają szkoleniowca do… urzędu pracy
Piłka nożna. Cristiano Ronaldo chce opuścić Manchester United
Żużel. Mirosław Jabłoński bawił się w sędziego. „To jest niepoważne”
Żużel. Jerzy Kanclerz: W sędziowaniu na tę chwilę jest za dużo przypadkowości