Przez lata był nazywany głosem amerykańskich sportów motorowych. Odszedł Larry Huffman – legendarny spiker na obiekcie Costa Mesa.
Przypomnijmy, że popularny „Supermouth” zaczął swoją przygodę w kalifornijskiej świątyni speedwaya już pod koniec lat 60. ub. wieku. Był znany ze swojej umiejętności bardzo szybkiego wypowiadania się. Przez lata elektryzował kibiców żużlowych w Stanach Zjednoczonych, których swego czasu na Costa Mesa pojawiało się nawet po 9 tysięcy na mecz.
– Bez wątpienia wtedy żużel w Kalifornii i zawody na torze Costa Mesa były jedną z ulubionych rozrywek Amerykanów. Dziś ciężko w to uwierzyć, jak żużel był popularny – mówił w rozmowie z nami Larry Huffmann.
Więcej na temat legendarnego spikera można przeczytać TUTAJ. Cześć jego pamięci!
CZYTAJ TAKŻE
Żużel. Wilki podpisały prekontrakt! Dimitri Berge zostaje w Krośnie!
Żużel. Przerwana seria Unii Tarnów. „Każdy zespół na własnym torze pokazuje swój potencjał”
Żużel. Transfer do PGE Ekstraligi? Młody Duńczyk zabrał głos!
Żużel. Polonia rozgromiła kolejnego rywala. „Takie mecze są bardzo trudne”
Żużel. Zabrał głos w sprawie wypożyczenia do innego klubu. Co z nowym kontraktem?
Żużel. Orzeł Łódź wzmocni się juniorem? Trener o rozmowach i blamażu w Lesznie (WYWIAD)
Żużel. Ten transfer wypalił, Niemiec zachwycony PSŻ! Teraz chce medalu SGP 2
Żużel. Cook z odnowionym urazem? Ominie mecze w Anglii!