Przez lata był nazywany głosem amerykańskich sportów motorowych. Odszedł Larry Huffman – legendarny spiker na obiekcie Costa Mesa.

 

Przypomnijmy, że popularny „Supermouth” zaczął swoją przygodę w kalifornijskiej świątyni speedwaya już pod koniec lat 60. ub. wieku. Był znany ze swojej umiejętności bardzo szybkiego wypowiadania się. Przez lata elektryzował kibiców żużlowych w Stanach Zjednoczonych, których swego czasu na Costa Mesa pojawiało się nawet po 9 tysięcy na mecz.

– Bez wątpienia wtedy żużel w Kalifornii i zawody na torze Costa Mesa były jedną z ulubionych rozrywek Amerykanów. Dziś ciężko w to uwierzyć, jak żużel był popularny – mówił w rozmowie z nami Larry Huffmann.

Więcej na temat legendarnego spikera można przeczytać TUTAJ. Cześć jego pamięci!

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Wilki podpisały prekontrakt! Dimitri Berge zostaje w Krośnie!

Żużel. Przerwana seria Unii Tarnów. „Każdy zespół na własnym torze pokazuje swój potencjał”