Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Giełda transferowa PGE Ekstraligi w ostatnich dniach rozgrzewa kibiców bardziej niż same rozgrywki. Tematem wiodącym są oczywiście prawdopodobne przenosiny Bartosza Zmarzlika do Lublina. Kluby zawzięcie walczą również o innych zawodników. Jednym z nich jest Jakub Miśkowiak, którego do startów chce skusić For Nature Solutions Apator Toruń.

 

Jak wspominaliśmy w niedawnych publikacjach, priorytetem dla torunian podczas tegorocznej giełdy transferowej była stabilizacja i zatrzymanie najskuteczniejszych zawodników. Władze czterokrotnych mistrzów Polski zrealizowały zadanie z nawiązką, bo przekonały Patryka Dudka i Roberta Lamberta do przedłużenia umów o kolejne dwa lata. Tak wielkich łowów jak przed rokiem zatem nie będzie.

Celem transferowym Apatora jest obsadzenie miejsca dla zawodnika do lat 24. Wspomniany Brytyjczyk w przyszłym roku skończy 25 lat, więc zajmie jedną z czterech pozycji dla starszych seniorów. Bardzo dobrym zastępstwem za uczestnika cyklu Grand Prix byłby Jakub Miśkowiak, który po gorszym początku rozgrywek znów potrafi błyszczeć w PGE Ekstralidze.

Informację o możliwych przenosinach indywidualnego mistrza świata juniorów do Torunia jako pierwszy podał Przegląd Sportowy. Nam udało potwierdzić się te doniesienia u źródeł związanych z klubem i ustalić, że oferta jest rozpatrywana przez zawodnika i jego team. Starty w Grodzie Kopernika byłyby dla niego korzystne nie tylko pod względem finansowym. W zespole toruńskim miałby pewną pozycję w składzie, bo klub po sfinalizowaniu transferu nie szukałby zawodnika rezerwowego.

Miśkowiaka w swojej drużynie widziałby dalej oczywiście zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa. Biało-zieloni również zamierzają zbudować bardzo okazały skład na kolejne rozgrywki, który byłby w gronie głównych faworytów nawet po ewentualnym powrocie Rosjan do polskiej ligi. Częstochowianie mogą mieć jednak zagwozdkę, bo poza Miśkowiakiem pozycję U-24 może obsadzić uwielbiany przez kibiców wychowanek, Mateusz Świdnicki.

Argumentem za pozostaniem 21-latka jest także to, że choć pierwsze kroki stawiał gdzie indziej, to w klubie także jest traktowany jak wychowanek. Startując z dobrymi efektami w częstochowskiej ekipie od 2019 roku wyrobił sobie dobrą pozycję przy zawieraniu kontraktów sponsorskich. Co ważne, Miśkowiak miał też bardzo dobre oferty w poprzednich dwóch latach, ale mimo wszystko decydował się na pozostanie pod Jasną Górą.

Torunianie w ostatnim czasie udowodnili jednak, że potrafią niezwykle skutecznie działać na giełdzie transferowej. Potwierdzają to nie tylko bardzo szybkie porozumienia z liderami, ale też to, co wydarzyło się na poprzedniej giełdzie. Apator szybko zagarnął Emila Sajfutdinowa i wygrał rywalizacje po najbardziej łakomy zeszłoroczny kąsek – Patryka Dudka. Wszystko wskazuje więc na to, że czeka nas ciekawa rozgrywka o kontrakt jednego z najzdolniejszych polskich zawodników młodego pokolenia.

CZYTAJ TAKŻE:

Żużel. Torunianie nie przewidują wielkich łowów. Termiński: Zespół jest dobrze złożony i chcemy to utrzymać – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Robert Sawina: Kontrakty Patryka i Roberta to wyróżnienie dla klubu. Emil stoi za nami murem (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)

Żużel. Czas na kluczowe rozmowy gorzowian! Wielkie zainteresowanie zagranicznymi seniorami Stali – PoBandzie – Portal Sportowy (po-bandzie.com.pl)