Nienajlepsza atmosfera w zagranicznych klubach żużlowych. W mediach społecznościowych „walczą” ze sobą działacze Wittstock, a teraz do Niemców dołączył angielski zespół King’s Lynn. Nie w sensie dosłownym, bo niemieckie utarczki pozostają wewnątrz Wittstock, ale konflikt w brytyjskim klubie przeniósł się poza jego siedzibę.
Przypomnijmy, że we wtorek z klubem pożegnał się jego dotychczasowy promotor, Peter Schroeck. Decyzja właściciela klubu spotkała się z ostrą krytyką kibiców, którzy upust swojej złości dawali w mediach społecznościowych. To właśnie tam krytykowano współpromotora Dale Allitta zarzucając mu, że to on stał za pozbyciem się z klubu Niemca.
– To nie ma nic wspólnego z Dalem. Zapewniam Was, że to ja podejmowałem decyzję i ja we wtorek dzwoniłem do Petera. Ja jestem właścicielem klubu i nic tu się nie dzieje bez mojej zgody. Nie można winić za to Dale’a. Cieszę się, że zwolniony Peter Schroeck nadal będzie bywał na naszym stadionie i angażował się w pomoc Samowi Hagonowi. On doskonale pracuje z młodzieżą – mówi właściciel Kings Lynn, Keith Chapman.
Żużel. Świetne wieści dla ostrowian! Czugunow błyskawicznie wraca na tor
Żużel. Co szósty chce jechać na „haju”. Sucha statystyka szokuje
Żużel. Sobotniego ścigania w Metalkas 2. Ekstralidze nie będzie! Pogoda już płata figle!
Żużel. Całą karierę spędził w Stali, jeździł w złotej drużynie i zdobył 21 punktów w meczu. 68. urodziny legendy gorzowian
Żużel. Jest dzika karta na niemieckie GP! Odszedł z Landshut, wróci na wielki turniej
Żużel. Manchester dla bogaczy. Ceny powaliły nawet Anglików