Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Nienajlepsza atmosfera w zagranicznych klubach żużlowych. W mediach społecznościowych „walczą” ze sobą działacze Wittstock, a teraz do Niemców dołączył angielski zespół King’s Lynn. Nie w sensie dosłownym, bo niemieckie utarczki pozostają wewnątrz Wittstock, ale konflikt w brytyjskim klubie przeniósł się poza jego siedzibę.

 

Przypomnijmy, że we wtorek z klubem pożegnał się jego dotychczasowy promotor, Peter Schroeck. Decyzja właściciela klubu spotkała się z ostrą krytyką kibiców, którzy upust swojej złości dawali w mediach społecznościowych. To właśnie tam krytykowano współpromotora Dale Allitta zarzucając mu, że to on stał za pozbyciem się z klubu Niemca. 

– To nie ma nic wspólnego z Dalem. Zapewniam Was, że to ja podejmowałem decyzję i ja we wtorek dzwoniłem do Petera. Ja jestem właścicielem klubu i nic tu się nie dzieje bez mojej zgody. Nie można winić za to Dale’a. Cieszę się, że zwolniony Peter Schroeck nadal będzie bywał na naszym stadionie i angażował się w pomoc Samowi Hagonowi. On doskonale pracuje z młodzieżą – mówi właściciel Kings Lynn, Keith Chapman.