Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Niedzielne mecze w polskich ligach żużlowych upłynęły pod znakiem kontrowersji odnośnie decyzji sędziowskich. Bardzo dużo mówiło się przede wszystkim o sytuacjach z Leszna, gdzie żużlowcy Fogo Unii dwa razy byli wykluczani po atakach na Szymona Woźniaka. Matej Zagar uważa, że sędzia popełnił błąd nie tylko w tych sytuacjach, ale również w przypadku wyścigu z jego udziałem.

 

Zagar znalazł się w gronie tych zawodników, którzy zostali wykluczeni w miniony weekend. W rywalizacji z Zdunek Wybrzeżem Gdańsk Słoweniec spisywał się bardzo dobrze i wiele wskazywało na to, że może wywalczyć „czysty” komplet punktów. Do tego jednak nie doszło z uwagi na sytuację z piętnastego starcia.

Na zakończenie zmagań Zagar walczył o pozycję z Adrianem Gałą. 39-latek chciał wyprzedzić rywala, zdecydowanie zaatakował, a następnie Polak upadł na tor. Arbiter Paweł Palka uznał, że pięciokrotny triumfator turniejów Grand Prix był winny w zdarzeniu i ukarał go wykluczeniem.

– Sędziowie w eWinner 1. Lidze i PGE Ekstralidze nie byli dziś sprawiedliwi. To były złe decyzje dla zawodników. Zostałem wykluczony za nic, nawet nie dotknąłem rywala! Widziałem zawody w Lesznie. Dwa razy twarde ściganie, ale niewłaściwy żużlowiec został wykluczony – napisał Zagar w mediach społecznościowych.

Warto dodać, że w ocenie Leszka Demskiego, starcia z Leszna zostały ocenione prawidłowo. W stykowych sytuacjach z Szymonem Woźniakiem w opinii szefa sędziów powinni być wykluczeni Jason Doyle i Piotr Pawlicki.