Żużel. Zagar: Gdy zobaczyłem trenera, powiedziałem „jest Piotrek Żyto, jest przyczepny tor”

Matej Zagar. Foto: Stal Gorzów
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

– Widzieliśmy się z trenerem ze dwa razy, ale już się trochę znamy. Od razu jak Piotrka widziałem, to powiedziałem „no, jest Piotrek Żyto, to jest przyczepny tor”. Piotrek jest fajnym trenerem i uważam, że będzie to fajna współpraca – zapewnił w rozmowie z klubowymi mediami Falubazu Zielona Góra nowy nabytek zespołu, Matej Zagar. Prawdopodobny przyszłoroczny lider Motomyszy zdradził również przyczyny zmiany klubu, podsumował swój pobyt w Motorze Lublin czy też opowiedział o swoich planach na przyszłość.

Słoweniec zapytany o to, co było główną przyczyną związania się właśnie z zielonogórskim klubem, wskazał na uznanie dla jego historii oraz kibiców. – Uważam, że Falubaz to porządny klub. Jest taki pewien respekt, bo już wiele razy zdobyli tytuł mistrza Polski, ma fajną historię, ciekawych kibiców, którzy bardzo mocno kibicują. Zawsze byłem po drugiej stronie drużyny i ciekawe gwizdy były, ale lubię ludzi z charakterem i mi to pasuje – zapewnił Zagar. Dalej wskazał symbole, z którymi kojarzy mu się nowy zespół. – Falubaz to Myszka Miki i skaczące trybuny – stwierdził z uśmiechem 37-latek.

Inną istotną dla zawodnika z Bałkanów kwestią w momencie wyboru klubu był fakt, że w Zielonej Górze trafił na lubianych przez siebie żużlowców. – Wybierając klub ważne, żeby byli zawodnicy, z którymi masz dobry kontakt i którzy są normalni poza torem. Oczywiście, każdy chce robić jak najlepszy wynik, ale atmosfera jest bardzo ważna. Nie jeden raz się to w sporcie sprawdziło i myślę, że to jest kluczem do sukcesu – przyznał Zagar. Mimo tego, jak dotąd nigdy nie startował w jednej drużynie z Piotrem Protasiewiczem czy z Patrykiem Dudkiem – ani w Polsce, ani w innych ligach.

Matej Zagar uważa, że współpraca z trenerem zielonogórzan, Piotrem Żyto, powinna być owocna. – Rozmawialiśmy krótko. Widzieliśmy się ze dwa razy, ale już się trochę znamy. Od razu jak Piotrka widziałem, to powiedziałem „no, jest Piotrek Żyto, to jest przyczepny tor”. Piotrek jest fajnym trenerem i uważam, że będzie to fajna współpraca – powiedział były zawodnik Motoru Lublin. Wydaje się, że preferencje do przyczepnych torów mogą połączyć obu panów, a to może być furtka do sukcesu dla drużyny ze stadionu przy Wrocławskiej 69 w Zielonej Górze.

Matej Zagar (kask biały) w tegorocznym meczu przeciwko RM Solar Falubazowi w Zielonej Górze. Foto: Łukasz Forysiak, Falubaz Zielona Góra

Pomimo świetnego debiutu na zielonogórskim obiekcie w 2007 roku, kiedy to Zagar zdobył w barwach klubu z Torunia płatny komplet punktów (3,3,3,3,2*), raczej nigdy nie był utożsamiany ze świetną jazdą w Winnym Grodzie. – Tu mi zawsze tor odpowiadał, ale wyników nie miałem jakichś wspaniałych, chociaż ostatnie dwa lata byłem średnio zadowolony, a miałem po jedenaście punktów. Nie jest źle, ale treningi i sparingi będą działały na moją korzyść. Nigdy tutaj nie miałem okazji potrenować, bo zawsze byłem po drugiej stronie – argumentował stały uczestnik cyklu Grand Prix.

Za Zagarem bardzo udany sezon w barwach Motoru Lublin. Zawodnik, którego bez większego żalu pożegnano w Częstochowie, okazał się być znacznie skuteczniejszy od Jasona Doyle’a. – Dobrze się czułem w Lublinie i tor też mi tam odpowiadał. Jak człowiek się dobrze czuje, ma też fajny kontakt z zawodnikami czy ludźmi w klubie, to taki wynik jest. Zawsze powtarzam, że powinniśmy sobie pomagać, a nie robić odwrotnie – tłumaczył przyczyny świetnej postawy Słoweniec. Przypomnijmy, że ze średnią 2,068 pkt/bieg zajął dziewiąte miejsce w PGE Ekstralidze, zaś uwzględniając tylko średnią domową, mowa o piątej strzelbie rozgrywek.

W najbliższych rozgrywkach słoweński zawodnik startował będzie nie tylko w PGE Ekstralidze, ale też w Indywidualnych Mistrzostwach Świata. Jak zapewnia w rozmowie z mediami RM Solar Falubazu, nie ma zamiaru skupiać się tylko na zmaganiach indywidualnych. – Nie tylko Grand Prix ma znaczenie. Im starszy jesteś, tym bardziej wszystko przeżywasz. Dużo dla mnie znaczy, by mój główny klub, w którym jeżdżę, był ze mnie zadowolony. Taki wynik bardzo buduje – podkreślił 37-latek.

Gorican, 22 sierpnia 2020. Speedway Grand Prix Challenge. Matej Zagar na najwyższym stopniu podium. FOT. JAROSLAW PABIJAN / 400mm.pl

W rozmowie z klubowymi mediami zawodnik RM Solar Falubazu odniósł się również do kilku tematów niezwiązanych stricte z żużlem. – Jestem charyzmatyczny, specyficzny, cięty wiele razy, gdy ktoś w złym momencie podchodzi, ale każdy jest sobą. Po prostu nie lubię udawać kogoś, kim nie jestem, a na żużlu uważam, że jestem fair zawodnikiem. Walczę o swoje – opisywał swój charakter żużlowiec z Lublany. Stwierdził również, że zbyt dużą wagę przykłada się do pandemii. – Ja w ogóle się dziwię, że z tej pandemii robi się takie wielkie halo, ale nie jestem od tego, by oceniać tę sytuację, tylko takie mam zdanie. Uważam, że nie powinna ona wpływać w ogóle na żaden sport czy ogółem nasze życie – powiedział Słoweniec.

Na koniec Zagar podzielił się swoimi planami na najbliższą przyszłość. -Plany na najbliższe miesiące są takie, że niedługo znowu będę tatą. Trochę domowych rzeczy wejdzie na głowę. Przygotowanie fizyczne i sprzętowe u mnie się nie zmienia. Ja zawsze jestem przygotowany bardzo dobrze i nie mam z tych jakiegoś problemu. Raz, dwa trzy i będzie marzec, zaczną się treningi, będzie zimno, a z czasem coraz bardziej przyjemnie – zakończył jeden z najlepszych żużlowców ostatnich dziesięciu lat.

ZOBACZ RÓWNIEŻ

JAKUB WYSOCKI

2 komentarze on Żużel. Zagar: Gdy zobaczyłem trenera, powiedziałem „jest Piotrek Żyto, jest przyczepny tor”
    zibly
    15 Nov 2020
     11:37am

    Droga Redakcjo Matej Zagar nie wybierał sobie klubu. On nie miał wyjścia a w grze pozostał tylko Falubaz lub 1 liga.

    Żużel. Fricke: Naszym atutem będzie mieszanka doświadczenia i młodości | PoBandzie
    18 Nov 2020
     11:40am

    […] Żużel. Zagar: Gdy zobaczyłem trenera, powiedziałem “jest Piotrek Żyto, jest przyczepny to… Żużel. Piotr Protasiewicz: Emerytura? Wciąż jestem w stanie wygrywać (WYWIAD) […]

Skomentuj

2 komentarze on Żużel. Zagar: Gdy zobaczyłem trenera, powiedziałem „jest Piotrek Żyto, jest przyczepny tor”
    zibly
    15 Nov 2020
     11:37am

    Droga Redakcjo Matej Zagar nie wybierał sobie klubu. On nie miał wyjścia a w grze pozostał tylko Falubaz lub 1 liga.

    Żużel. Fricke: Naszym atutem będzie mieszanka doświadczenia i młodości | PoBandzie
    18 Nov 2020
     11:40am

    […] Żużel. Zagar: Gdy zobaczyłem trenera, powiedziałem “jest Piotrek Żyto, jest przyczepny to… Żużel. Piotr Protasiewicz: Emerytura? Wciąż jestem w stanie wygrywać (WYWIAD) […]

Skomentuj