Patryk Dudek. fot. Jarosław Pabijan
Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Czołowi zawodnicy PGE Ekstraligi i eWinner 1. Ligi przyjadą dziś do Gorzowa Wielkopolskiego, aby walczyć o zwycięstwo w prestiżowym turnieju poświęconym legendzie gorzowskiego speedwaya. W mieście położonym nad Wartą odbędzie się  XVII edycja Memoriału Edwarda Jancarza.

 

Edward Jancarz to były żużlowiec i trener, wychowanek Stali Gorzów. Jeden z najlepszych i najbardziej utytułowanych polskich żużlowców. Wielokrotny medalista mistrzostw świata i Polski. 7 września 1968 roku na torze Ullevi w Goeteborgu wywalczył brązowy medal indywidualnych mistrzostw świata. W swoim dorobku ma 7 medali drużynowych mistrzostw świata – 1 złoty (1969 r.), 2 srebrne (1976 i 1977) i 4 brązowe (1968, 1971, 1978 i 1980). Dwukrotnie stawał na najwyższym stopniu podium indywidualnych mistrzostw Polski – 1975 r. w Częstochowie i 1983 r. w Gdańsku. Trzykrotnie zdobywał Złoty Kask. Przez całą karierę był związany ze swoim macierzystym klubem – Stalą Gorzów, z którą wywalczył kilka medali drużynowych mistrzostw Polski. Zmarł 11 stycznia 1992 roku.

Dla uczczenia pamięci żużlowca od 1992 roku w Gorzowie organizowany jest Memoriał  Edwarda Jancarza. Od 1997 roku jego imię nosi stadion żużlowy, a w 2005 roku stanął pomnik poświęcony żużlowcowi.

Edward Jancarz, Leonard Raba i Jiri Stancl- Finał Kontynentalny 1982

Dwukrotny triumfator memoriału Patryk Dudek, a może reprezentant miejscowej Stali Szymon Woźniak? Kto wygra niedzielny memoriał? Pretendentów do zwycięstwa jest kilku, zatem zapowiadają się wielkie emocje. Każdy z szesnastki uczestników będzie chciał zaprezentować się jak najlepiej i da z siebie maksimum.

Bez wątpienia głównym kandydatem do wygranej jest Patryk Dudek, który już dwukrotnie zasmakował zwycięstwa w Memoriale Edwarda Jancarza, a było to w latach 2016-2017. Popularny Duzers jest w formie, a do tego lubi ścigać się na owalu przy ul. Śląskiej. Obok zawodnika zielonogórskiego Falubazu w gronie faworytów znajduje się Szymon Woźniak, który doskonale zna tajniki gorzowskiego toru, a poza tym z zawodów na zawody jedzie coraz skuteczniej. O niespodziankę pokusić się może Wadim Tarasienko. Rosjanin to bardzo ambitny i waleczny zawodnik. Lider Gryfów może pokrzyżować szyki głównym faworytom. Namieszać może również Jakub Miśkowiak, który w pojedynku ligowym Stali z Włókniarzem imponował jazdą na „Jancarzu”, zostawił wówczas w pokonanym polu m.in. króla gorzowskiego obiektu – Bartosza Zmarzlika. Nie bez szans są także Kacper Woryna, który powraca na właściwe tory oraz Dominik Kubera, czy Bartosz Smektała. Nie można zapomnieć również o takich weteranach żużlowych torów, jak Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński, którzy w rozgrywkach na zapleczu ekstraklasy notują bardzo dobre wyniki.

W stawce zawodów zabraknie czterech uczestników Grand Prix w tym głównego kandydata do zwycięstwa w memoriale – dwukrotnego mistrza świata Bartosza Zmarzlika. Powód? Przełożona z soboty na niedzielę druga runda cyklu wyłaniającego najlepszego rajdera globu. Przypomnijmy, z powodu intensywnych opadów deszczu zawody w Pradze zostały przerwane po 11. biegu.

Najwięcej zwycięstw w Memoriale Edwarda Jancarza ma na koncie Jason Crump. Australijczyk triumfował trzykrotnie i to z rzędu. Po dwie wygrane mają Tomasz Gollob i wspomniany już Patryk Dudek. Z kolei Bartosz Zmarzlik stanął na najwyższym  stopniu podium w 2018 roku i jest jedynym żużlowcem, który jako wychowanek gorzowskiego klubu i zarazem jego reprezentant zwyciężył w rozgrywanym od 1992 roku memoriale ku czci legendy.

Na dzisiejszych zawodach pojawią się byli zawodnicy „żółto-niebieskiej” drużyny, którzy otrzymali od władz klubu specjalne zaproszenia na to wydarzenie. Swoją obecność potwierdzili m.in. Bogusław Nowak, Jerzy Rembas, Marek Towalski, Piotr Świst, czy Ryszard Franczyszyn. Nie zabraknie również przedstawicieli starej gwardii z innych klubów. Na stadionie przy ul.  Śląskiej swoją obecnością zaszczyci Andrzej Huszcza. – Na jeden z ostatnich meczów ligowych rozgrywanych na naszym stadionie zaprosiłem na trybunę honorową do nas Piotra  Śwista, byli również Cezary Owiżyc i Jarosław Łukaszewski. Zwróciłem wówczas uwagę na to, jak szalenie ważną rzeczą jest docenianie ciężkiej pracy zawodników, którzy stanowili ten klub, budowali historię Stali Gorzów. Podjęliśmy wraz z zarządem decyzję, że w ramach łączenia pokoleń zaprosimy wszystkich tych, którzy ciężko pracowali na nasz wizerunek, markę naszego klubu. Postanowiliśmy zaprosić także  kolegów z toru Edwarda Jancarza – powiedział Waldemar Sadowski, wiceprezes Stali Gorzów.

Organizatorzy przygotowali dla kibiców mnóstwo dodatkowych atrakcji. Przed startem zawodów, ok. godz. 19:20 dla sympatyków czarnego sportu zaśpiewa Michał Wiśniewski. Natomiast po zakończeniu turnieju odbędzie się specjalny pokaz fajerwerków. Memoriał będzie również okazją do wygrania cennych nagród. Do zdobycia będą bilety na historyczne, bo pierwsze Grand Prix w Lublinie, rejsy po Warcie, czy niespodzianki od Renault Szczecin. Atrakcji na pewno nie zabraknie.

Obsada XVII Memoriału Edwarda Jancarza:

Patryk Dudek (Polska)

Wadim Tarasienko (Rosja)

Andreas Lyager (Dania)

Grzegorz Walasek (Polska)

Adrian Gała (Polska)

Jakub Miśkowiak (Polska)

Dominik Kubera (Polska)

Kacper Woryna (Polska)

Bartosz Smektała (Polska)

Adrian Miedziński (Polska)

Grzegorz Zengota (Polska)

Szymon Wożniak (Polska)

Rohan Tungate (Australia)

Wiktor Jasiński (Polska)

Rafał Karczmarz (Polska)

Tomasz Gapiński (Polska)

Start do pierwszego wyścigu godz. 20:05.