Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Wczorajszego dnia poznaliśmy terminarz FIM, w którym zabrakło zawodów na polskich torach. Gospodarzem najważniejszej imprezy, czy Grand Prix Challenge będzie Holsted. Ta wiadomość z pewnością ucieszyła Rasmusa Jensena, który na co dzień ściga się dla miejscowych „Tygrysów”.

W przyszłorocznym kalendarzu doszło do istotnych zmian w kwestii kwalifikacji do Speedway Grand Prix. Zamiast czterech, odbędą się trzy imprezy, w których żużlowcy będą walczyć o przepustkę do Challenge’u. 7 czerwca zawodników będą gościć Żarnovica i Lonigo, a dwa dni później Absenberg. Z każdego turnieju awansuje pięciu najlepszych rajderów.

Żużel. Będzie powrót do GP pod chorwacką flagą?! Ważny wpis!

Żużel. Polacy z mniejszą szansą na awans do GP! Zmieniają się kwalifikacje!

Finałową lokacją będzie duńskie Holsted. W przyszłym roku minie 50. rocznica odkąd klub z tej miejscowości po raz pierwszy wystartował w rozgrywkach o mistrzostwo Danii. Działacze „Tygrysów” potraktują te zawody, jak święto. Zmaganie zaplanowane są na 9 sierpnia.

– W 2025 roku będziemy obchodzić jubileusz. Minie 50 lat, od kiedy klub po raz pierwszy uczestniczył w mistrzostwach Danii, w 1975 roku, więc fantastycznie, że możemy uczcić go zawodami z najwyższej półki – powiedział Dennis Mortensen dla mediów klubowych.

Żużel. Zmiany u Thomsena! Bierze mechaników… Pedersena!

Wydaje się, że lokalizacja będzie idealną okazją dla Rasmusa Jensena. Duńczyk w barwach Tigers, ściga się od 2011 roku, więc zna ten tor jak nikt inny. Do elitarnego cyklu próbował już w tym roku, jednak w Pardubicach poszło mu fatalnie i zdobył zaledwie 6 punktów. Zawodnik Falubazu Zielona Góra nie był nawet blisko awansu, lecz w Holsted wierzą, że uda mu się osiągnąć cel już w przyszłym roku.

– Mamy oczywiście nadzieję, że uda nam się ugościć kilku zawodników, ścigających się na co dzień w naszej lidze. Tor może być jednym z czynników decydujących, o podpisaniu kontraktu. To wygląda na naprawdę dobrą okazję dla Rasmusa Jensena – stwierdził prezes Holsted Tigers, Preben Hansen

Żużel. Kiedyś był mistrzem Europy, dziś pracuje w klubie, którego jest legendą! 49. urodziny Ułamka

Jak dobrze wiadomo tor, podczas imprezy międzynarodowej może zdecydowanie różnić się od tego, który w danym mieście widzimy na co dzień. Właśnie to może być największym przeciwnikiem Duńczyka. Boleśnie o tym przekonał się Jan Kvech. Nowy nabytek KS Apatora Toruń, podczas tegorocznego Challenge’u w Pardubicach uzbierał 6 punktów i nie zagroził czołowym tego dnia żużlowcom. Czech mimo niepowodzenia, mógł liczyć na działaczy cyklu, którzy przyznali mu stałą „dziką kartę”.