Share on facebook
Share on twitter
Share on linkedin
Share on email
Share on whatsapp

Kibice Zdunek Wybrzeża Gdańsk mogą zakończyć liczenie kolejnych dni bez zwycięstwa swoich ulubieńców. Zespół Eryka Joźwiaka zdołał pokonać ROW Rybnik 53:37. Bohaterem gospodarzy był Rasmus Jensen, który zgarnął aż 14 punktów.

 

ŻUŻEL MOŻESZ OBSTAWIAĆ DO 500 ZŁOTYCH BEZ RYZYKA W FUKSIARZ.PL. ZAREJESTRUJ SIĘ TUTAJ

Choć niedziela wypełniona jest hitami PGE Ekstraligi oraz starciem faworytów do awansu w eWinner 1. Lidze, oczy wielu kibiców były zwrócone na Gdańsk. To właśnie w Trójmieście gdańszczanie i rybniczanie mieli do rozegrania bardzo ważny mecz w kontekście walki o utrzymanie. W domowym meczu Zdunek Wybrzeża po raz pierwszy ścigał się Timo Lahti. Kibice liczyli, że Fin wraz z resztą drużyny w końcu sięgnie po duże punkty meczowe i przerwie czarną serię. W dobrych nastrojach do meczu mogli przystępować rybniczanie. ROW sensacyjnie zremisował w Bydgoszczy, a to dawało nadzieję, iż Rekiny mogą wywieźć punkty także z terenu ekipy Eryka Jóźwiaka.

Spotkanie na początku toczyło się w nie najłatwiejszych warunkach. Siąpił deszcz, więc momentami tor sprawiał zawodnikom problemy. Pojedynek rozpoczął się od mocnego uderzenia gości. Zengota zdecydowanie wygrał start, a Nicolai Klindt był bardzo szybki na trasie i po chwili dołączył do kolegi z zespołu. Odpowiedź miejscowych była błyskawiczna. Faworytem biegu juniorskiego był Paweł Trześniewski, ale to gospodarze nie popełnili żadnego błędu na trasie i szybko wyrównali. Jeszcze szersze uśmiechy na twarzach kibiców Wybrzeża mogły się pojawić po kolejnym biegu. Tym razem rywalom szans nie dali Timo Lahti i Adrian Gała. Polskiego zawodnika pod koniec rywalizacji starał się atakować Andreas Lyager, ale zawodnik gdańszczan kontrolował sytuację. W ostatnim starciu pierwszej serii długo wydawało się, że znajomość toru wykorzysta Krystian Pieszczek. Po umiejętnym ataku „trójka” wylądowała jednak na koncie Rasmusa Jensena.

Ciekawe pojedynki oglądaliśmy na początku piątego starcia. O pierwsze miejsce rywalizowali Jamróg i Klindt, a o trzecie Gała i Pieszczek. Skuteczniejsi byli zawodnicy gospodarzy. Gdańszczan cieszyć mógł przede wszystkim dobry wyścig tarnowianina, który po słabszym pierwszym występie pokazał bardzo dużą prędkość. Rybniczanom nie udało się odrobić strat także w kolejnych dwóch starciach. Najpierw przewagę obronił Lahti, a w siódmym wyścigu powiększyli ją Jensen i Trofimow. Na nic zdała się też rezerwa taktyczna w postaci wpuszczenia Pawła Trześniewskiego za Kacpra Tkocza. Wybrzeże prowadziło 25:17 i zaczynało coraz mocniej pachnieć pierwszymi punktami dla zespołu z Trójmiasta.

Przebudzenie gości nastąpiło na wejściu w drugą część zawodów. Tym razem znacznie gorzej ze startu wyszedł Lahti. Fin, choć szybki w poprzednich biegach, nie był w stanie zagrozić Pieszczkowi i Klindtowi. Rekiny zanotowały wygraną także chwilę później. Dobrą dyspozycję kolejny raz potwierdził Zengota, a cenny punkt zdołał dowieźć także Wojdyło. Odpowiedzią miejscowych była wygrana w biegu dziesiątym. Jamróg obronił się przed Lyagerem, a Gała zdołał ograć Trześniewskiego.

Dość zaskakująco ułożył się jedenasty wyścig. Goście, których reprezentowali Zengota i Pieszczek z pewnością liczyli w nim na odrabianie strat, ale przeszkodził w tym Gała, który wcześniej nie dokładał zbyt wielu punktów. Gnieźnianin wygrał jednak start i zgarnął bardzo ważne trzy punkty. Swoją przewagę wykorzystało natomiast Wybrzeże. Jamróg pewnie triumfował w biegu dwunastym, a jeden punkcik przywiózł Marciniec. Junior musiał się jednak mocno namęczyć z Kacprem Tkoczem, który po starciu pod koniec czwartego okrążenia zanotował upadek. Cios decydujący o zwycięstwie został zadany tuż przed biegami nominowanymi. Zawodnicy Wybrzeża dobrze rozegrali pierwszy łuk i pognali po 5:1. Po tym biegu na tablicy wyników widniał rezultat 44:34.

Gra w ostatnich starciach nie toczyła się jednak o nic, bo zespoły chciały mieć dobry wynik przed walką o bonus w rewanżu. Stąd też w szeregach Rekinów pojawiła się rezerwa taktyczna. Zengota zastąpił Lyagera. Roszady na niewiele się zdały, bo wynik śrubowali miejscowi. Gała oraz Jamróg byli zdecydowanie bardziej zgraną parą i wygrali podwójnie. Przewaga gospodarzy urosła także po ostatnim biegu. Pewnie wygrał Jensen, a Lahti, mimo początkowych kłopotów, szybko wskoczył na trzecie miejsce.

VI kolejka eWInner 1. Ligi:

Zdunek Wybrzeże Gdańsk – ROW Rybnik                                         

Zdunek Wybrzeże: Wiktor Trofimow 2 (1,1,0,0), Rasmus Jensen 14 (3,3,2,3,3), Jakub Jamróg 12 (0,3,3,3,3), Adrian Gała 9+2 (2*,1,1,3,2*), Timo Lahti 10+1 (3,3,1,2*,1), Miłosz Wysocki 2+1 (2*,0,u,), Kamil Marciniec 4 (3,0,1), Piotr Gryszpiński NS.

ROW: Grzegorz Zengota 12+1 (3,2,3,1*,1,2), Patryk Wojdyło 4+1 (0,1*,1,2), Nicolai Klindt 6+2 (2*,2,2*,0,0,), Krystian Pieszczek 7 (2,0,3,2,0), Andreas Lyager 6 (1,2,2,1,), Paweł Trześniewski 2+1 (1,1*,0,0), Kacper Tkocz 0 (u,-,u).

Bieg po biegu:

1. ZENGOTA, Klindt, Trofimow, Jamróg 1:5

2. MARCINIEC, Wysocki, Trześniewski, Tkocz (u) 5:1 (6:6)

3. LAHTI, Gała, Lyager, Wojdyło 5:1 (11:7)

4. JENSEN, Pieszczek, Trześniewski, Wysocki 3:3 (14:10)

5. JAMRÓG, Klindt, Gała, Pieszczek 4:2 (18:12)

6. LAHTI, Zengota, Wojdyło, Marciniec 3:3 (21:15)

7. JENSEN, Lyager, Trofimow, Trześniewski 4:2 (25:17)

8. PIESZCZEK, Klindt, Lahti, Wysocki (u) 1:5 (26:22)

9. ZENGOTA, Jensen, Wojdyło, Trofimow 2:4 (28:26)

10. JAMRÓG, Lyager, Gała, Trześniewski 4:2 (32:28)

11. GAŁA, Pieszczek, Zengota, Trofimow 3:3 (35:31)

12. JAMRÓG, Wojdyło, Marciniec, Tkocz 4:2 (39:33)

13. JENSEN, Lahti, Lygaer, Klindt 5:1 (44:34)

14. JAMRÓG, Gała, Zengota, Klindt 5:1 (49:35)

15. JENSEN, Zengota, Lahti, Pieszczek 4:2 (53:37)

Sędziował: Remigiusz Substyk